29. Nic by nie było

230 9 3
                                    

Perspektywa Krystiana

- czy ty możesz mi do cholery jasnej powiedzieć co ci się stało!? - wydarła się na mnie kiedy nie chciałem się już nią dłużej szarpać i pozwoliłem jej ściągnąć mój podkoszulek

- Nic takiego..

- aha, nic takiego?! Ty masz chłopie cały siny brzuch i mówisz mi, że to nic takiego!?

- To jest tylko siniak, ty nigdy nie miałaś sińca?

- Wiesz co? Tak się składa, że na całym brzuchu i połowie żeber nie miałam

- widzisz, a mi się zdarzyło!

- widział to lekarz?

- Tak, Ewelina chodźmy spać, ja naprawdę mam dość dzisiejszego dnia - denerwowała mnie coraz bardziej, tym swoim naleganiem. Nie lubiłem jak ktoś nówił mi co mam robić

- Przepraszam zam, za to co widziałeś... Ja i on... My tylko tańczyliśmy... przysięgam

- ta i dlatego trzymał cię za ... z resztą to nie jest ważne!

- Nie bądź zły, proszę...Krystian ja tylko ciebie kocham, słyszysz?

- Chodź spać, porozmawiamy o tym jutro - Kiedy obudziłem się w nocy, zauważyłem że Ewelina jest roztrzęsiona i doskonale słyszałem jak płacze, przytuliłem ją, a ona powoli zaczynała się uspakajać

- ej, co się dzieje? Dlaczego ty płaczesz? Kochanie, powiedz mi co się stało?

- Bo ja cię kocham Krystian...

- Nic z tego nie rozumiem? Kochasz mnie i dlatego płaczesz?

- no właśnie tak cały czas jest z tobą, ty nic nie rozumiesz. Ja się boję o ciebie, martwię się, a ty nic sobie z tego nie robisz. Masz wszystko gdzieś

- Chodzi ci o ten brzuch? Ewelina to naprawdę nic takiego, dostałem dwa razy, ale na to się nie umiera. Nie musisz się bać

- Pójdziesz jutro sprawdzić to do lekarza?

- Nie ma takiej potrzeby, za dwa dni nie będzie śladu już nawet

- proszę... idź to chociaż sprawdź

- Dobrze już dobrze!, pójdę jak ma cię to uspokoić, ale już nie płacz

- Ja pójdę z tobą...

- Będziesz mnie teraz kontrolować jak dziecko?

- Jeśli będę musiała to tak

- ok

- Krystian, zapomnisz o wczoraj?

- A powiedz mi co by było gdybym nie wrócił? Poszłabyś z nim do łóżka?

- Nie mów tak, proszę

- Odpowiedz

- Nic by nie było, to tylko znajomy, naprawdę. Ja nigdy bym ci czegoś takiego nie zrobiła, kocham cię ponad wszystko

- Ja ciebie też - przytuliłem ją mocniej do siebie, kochałem ją i byłem w stanie wybaczyć chyba wszystko, byle tylko ona była szczęśliwa...

Ramię W Ramię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz