15. Walczyć...

285 8 3
                                    

Perspektywa Krystiana

Razem z Kubą siedzieliśmy całą noc obserwują plac zabaw dla dzieci, ale w nocy nic się nie wydarzyło i dopiero rano zmienił nas Michał ze Stefanem, ja poprosiłem Kubę, żeby odwiózł mnie do domu, chciałem się zdrzemnąć chociaż chwilę, miałem nadzieję, że się uda, bo i tak nie długo musiałem wracać do pracy. W domu był totalny bałagan, pozmywałem naczynia pościeliłem łóżko i wrzuciłem śmieci, a kiedy już chciałem usiąść Ewelina wróciła do domu

- A co ty tu robisz? Myślałam, że prędko cię tutaj nie zastanę

- wróciłem przed chwilą, chcę się chwilę przespać...

- Nie - zaskoczyła mnie tym co powiedziała, ale już wiedziałem co to może oznaczać - Ja chcę z tobą chwilę porozmawiać, dopóki mam okazję, bo zachwilę pewnie i tak pójdziesz do pracy...

- Daj mi chociaż 15 minut, proszę, ja naprawdę jestem strasznie zmęczony

- trzeba było wrócić na noc i iść spać, teraz siadaj! - Chciałem odsunąć tą rozmowę w czasie strasznie się jej bałem, ale wiedziałem, że już nie mam wyjścia, usiadłem a ona usiadła na przeciwko mnie i złapała mnie za rękę

- No to może ty zacznij...

- Kocham cię Krystian, ale ty masz inne priorytety w życiu, rozumiem, że jesteś policjantem i to jest twoja praca...

- Kochanie... - Przerwałem jej, ale tak naprawdę to nie zdążyłem nic powiedzieć

- Nie przerywaj mi, zaraz będziesz miał swoje 5 minut. Jesteśmy małżeństwem, a ty zachowujesz się jak byś miał 15 lat i żadnych obowiązków, ja też chciałabym mieć cię dla siebie, bo póki co to wydaje mi się, że to jedynie Policja może liczyć na ciebie w każdej chwili, rozumiesz?Wystarczy jeden telefon i już ja nie mam dla ciebie znaczenia, mam już dość bycia ciągle tą drugą Krystian

- Ale wiesz, że tak nie jest. Ewelina wychodząc za mnie wiedziałaś jakie mam podejście do pracy, że jest dla mnie ważna i że zawsze będzie

- Ale nie sądziłam, że będzie ważniejsza ode mnie

- Nie jest...

- Jest, nie oszukujmy się, bo to nie ma sensu. Ja naprawdę niechcę ciebie odciągać od pracy, ale jedynie żebyś trochę zmienił priorytety w swoim życiu. Chcę żebyś mnie kochał

- ...

- Krystian wiesz, że jest mi teraz bardzo ciężko, a ty?,... ciebie nie ma wogóle. Zostałam z tym wszystkim sama, a ty się wcale niczym nie przejmujesz, masz wszystko gdzieś!

- Ewelinka to nie jest tak jak myślisz, ja mam też swoje uczucia i na swój sposób to przeżywam... dla mnie to też nie jest łatwe

- Nie widać tego! Ty cały czas myślisz, że jesteś najważniejszy, myślałam że pobędziemy trochę razem, ale ty jak zawsze. Chcę wiedzieć, że mam w tobie wsparcie, że mogę na ciebie liczyć w całej tej sytuacji

- możesz, wiele razy to powtarzałem

- Krystian masz dwa tygodnie! Dwa tygodnie, żebym wreszcie zauważyła jakąś zmianę i żebyś ty wreszcie zwrócił na mnie uwagę. Inaczej chyba powinniśmy rozstać... Nie ma sensu dalej ciągnąć tego związku - tego właśnie się obawiałem - Jeśli tak bardzo chcesz poświęcić się pracy, to proszę bardzo ja dam ci tą szansę bycia szczęśliwym

- Ewelinka proszę. Nie każ mi wybierać pomiędzy pracą a tobą... błagam cię

- Ciesz się, że dałam ci dwa tygodnie, bo równie dobrze już dziś mogłam kazać ci się spakować. Krystian ja naprawdę chcę walczyć jeszcze o nasze małżeństwo...

- Co mam jeszcze zrobić? Co mam zrobić żebyś wreszcie była szczęśliwa?

- Przestań być zatwardziałym gliną i cholernym cwaniakiem. Poprostu się zmień...

Ramię W Ramię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz