~23~ ...Brakowało mi cię Rose proszę zostań ze mną.

517 13 8
                                    

Rozdział kończy się dopiero pogrubionym napisem.

(Perspektywa Emila)

/Wczesny poranek/

Od telefonu Iana minęło już kilka godzin, a jakiś czas temu zaczęło świtać. Jest kilkanaście minut po siódmej.

Z podjazdu Withmorów wyjechałem kilka może kilkanaście minut przed drugą, a do samego Juliusa jakiś czas przed trzecią.

Sama wizyta w posiadłości Platyn była czymś strasznym, najpierw się wypierał jak każdy ale w końcu udało mi się go zmusić do mówienia. Świadomość tego że bezpieczeństwo mojej najlepszej przyjaciółki zostało zagrożone przez głupią chęć zemsty Markusa i przez obsesje Diabła z trudem ale jeszcze bym zniósł.

Niestety tutaj nie chodzi tylko o to, stawka jest zarazem tak wysoka ale też tak błaha, w końcu nie bez powodu mówi się że jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Szczerze mówiąc słuchając o tym wszystkim miałem ochotę rozkwasić twarz tego zdradzieckiego chuja Juliusa o podłogę ale nie mogłem i ta cholerna bezsilność i brak możliwości zrobienia czegokolwiek jest najgorsza. To uczucie kumuluje się w moim środku i powoli zaczyna rozsadzać od środka.

Przez ponad trzy długie godziny wysłuchiwałem ''wyjaśnień'' oraz błagań bym nikomu nie mówił, dodatkowo w tym samym czasie musiałem walczyć sam ze sobą aby nie doszło do żadnych rękoczynów. W końcu jednak opuściłem wille z impetem trzaskając drzwiami.

Mimo że jest naprawdę wcześnie a Rosie na pewno ma kacyka i zapewne nadal odsypia ale to wszystko kłębiło się w mojej głowie do tego stopnia że nie mogłem czekać. Musiałem spotkać się z Rose, Mayą a nawet z Ianem i muszę powiedzieć im wszystko, całą prawdę. Wszelkie grzeszki które popełnił Julius oraz to co zataił.

Stwierdziłem że najlepiej będzie zadzwonić do dziewczyny i powiedzieć że musimy porozmawiać, wolałbym to zrobić najpierw z Rose bo nie wiem czy dziewczyna chciałaby dowiedzieć się tego razem z innymi. Dodatkowo nie wiem jak bardzo zmanipulowana jest Maya, może to być nawet do tego stopnia że próbowała by mnie powstrzymać.

(Połączenie do Rosie)

-1 sygnał...

-2 sygnał...

-3 sygnał...

-4 sygnał...

-5 sygnał....

-6 sygnał...

-7 sygnał...

-Po sygnale nagraj wiadomość...

-Rosie musimy się spotkać to naprawdę ważne ja już wiem wszystko jesteś w cholernym niebezpieczeństwie Julius jest...

Moja wypowiedź została przerwana ponieważ skończył mi się czas. Już chciałem ponownie wybierać numer do dziewczyny kiedy moje auto gwałtownie się zachwiało a sekundy później poczułem uderzenie.

Przednia szyba rozbiła się na kawałeczki zasypując mnie nimi, jedyne co zobaczyłem zanim przed moimi oczami zrobiło się ciemno a w moim ciele zaczął promieniować straszliwy ból to krwistoczerwony kolor w lusterku kiedy moje auto kręciło po ulicy kółka tylko po to by po chwili znaleźć się w przydrożnym rowie.

(Perspektywa Iana)

/Kilka godzin wcześniej/

Wchodząc do domu widziałem tylko dwie dziewczęce sylwetki wchodzące po schodach. Naprawdę nie wiedziałem co myśleć o tym wszystkim więc po prostu ruszyłem do kuchni wiedząc ze dzisiaj już i tak nie porozmawiam z dziewczyną bo najwcześniej do tego dojdzie kiedy ona wytrzeźwieje.

Nawet krok może wywołać lawinę. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz