WILK

106 11 8
                                    


Rozdział 5

Właśnie zaczyna się świt, kiedy lądują z powrotem w bazie. Ciepły blask słońca, który zaczyna wznosić się ponad horyzont, wita 141, a także zespół medyczny z noszami dla Ducha.

Soap podąża za wózkiem, nie chcąc opuszczać Ghosta i sam potrzebuje pomocy medycznej. Alejandro, Rudy i Gaz udają się do koszar, chcąc przespać to wszystko.

Kiedy Soap i Ghost znikają za drzwiami centrum medycznego, Price przestaje ich ścigać. Jednak nie zostaje sam na długo.

– Co tam się, do diabła, stało? Głos Laswella wita Price'a od tyłu.

Price wzdycha ze zmęczeniem, odwracając się do przyjaciela. Nie wie nawet, od czego zacząć, więc wyciąga pendrive'a.

„Mam, co mogłem, nie wiem, co się przyda, a co nie, ale zdecydowanie musimy zacząć już teraz” — mówi, umieszczając dysk flash w dłoni Laswella.

„Cóż, myślisz, że szykuje się coś większego?” – pyta Laswell.

„Heh… coś dużego w porządku. Ale nie w taki sposób, jak myślisz” – zastanawia się Price, gdy idą w stronę jej biura.

"Co przez to rozumiesz?" – pyta Laswell.

Price nie patrzy na nią, najwyraźniej bardziej zainteresowany tym, jak wygląda ziemia.

„Price”, naciska Laswell, „powiedz mi, co się stało”.

Price otwiera usta, by odpowiedzieć, ale przerywa mu krzyk, po którym następuje aż nazbyt znajomy ryk.

Szybko odwracając się w stronę dźwięku, spotkał Ghosta, ponownie w postaci wilkołaka, wyskakującego przez drzwi centrum medycznego. Obaj nawiązują kontakt wzrokowy, zanim Duch odbiega na czworakach w przeciwnym kierunku.

"SZYMON!" Price woła przed biegiem za nim.

"CO?! CENA CO SIĘ DO CHOLERY DZIEJE !?” Laswell krzyczy, zanim ona biegnie za nim.

Laswell szybko dogania Price, a jej doświadczenie w bieganiu może się przydać.

"Cena!" Krzyczy pomiędzy oddechami. "Co się dzieje! Dlaczego gonisz za tym czymś!

Price jej nie odpowiada, zbyt skupiony na próbach nadążenia za czarną masą futra, która stopniowo oddala się i zbliża do lasów otaczających bazę.

„Ale po co mieliby tworzyć głęboki ciemny portal, skoro w całym świecie jest już ciemność?” pytania Königa.

„Aby rozwinąć wiedzę o głębokiej ciemności! Wygląda jak rama portalowa, więc musi to być portal. Mojang zatrudnił twórcę modów stojących za Aether, więc sensowne jest dodanie nowego wymiaru” – odpowiada Roach.

Obaj byli na nocnej straży, a przynajmniej König był, Roach dołączył do niego, aby dotrzymać im towarzystwa i porozmawiać o Minecrafcie. Przechadzali się po obwodzie bazy, upewniając się, że wszelkie słyszane odgłosy pochodzą od zwierząt żyjących w lesie, a nie od wrogich istot.

König doceniał towarzystwo Roacha, szczególnie wdzięczny za to, że Roach czuł się w jego towarzystwie na tyle komfortowo, że mógł mówić. Oznaczało to, że naprawdę się zaprzyjaźnili, a posiadanie na to dowodów trochę złagodziło obawy Königa.

Gdy słońce zaczynało wschodzić nad horyzontem, oznaczało to, że ich zmiana wkrótce się skończy, więc König wykorzystał każdą wolną chwilę, jaka mu pozostała, na podtrzymanie rozmowy.

"Oh! Jeśli otrzymamy nowy wymiar, możemy również uzyskać nową walkę z bossem” – dodaje König.

„Teraz to rozumiesz!” – wykrzykuje podekscytowany Roach.

Dziennik Najemnika IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz