szczerze

97 7 1
                                    

Rozdział 6

Soap obudził się na niewygodnym krześle, czuł jak jego nadgarstki są ściśnięte i związane grubym sznurem, który lekko rozdzierał mu skórę i strasznie swędział za plecami. Cały jego świat wirował w kółko, a uczucie mdłości sprawiało, że w każdej chwili miał ochotę zwymiotować. W momencie, gdy podniósł głowę i rozejrzał się dookoła, szybko zrozumiał, że znalazł się w pieprzonym piekle . Całe ogrodzenie przypominało jakieś więzienie, ściany szare, w całości zrobione z betonu, kilka starych drewnianych półek z drutami i wszelkiego rodzaju elektrycznymi rzeczami oraz jedno małe otwarte okno z boku, przez które przeciekała przynajmniej trochę woda. światło słoneczne do pokoju.

Słyszał irytujący głos Dove odbijający się echem w pokoju, był w innym języku, więc nic nie rozumiał, bez względu na to, jak bardzo próbował to rozszyfrować. Ale był też inny głos, którego nie mógł rozpoznać za sobą. Był głębszy, jakby należał do starszego mężczyzny, ale nie aż tak głęboki, bardziej miękki w taki sposób, że akcent przenikał przez każde jego słowo. Soap zaczął się trząść z boku na bok, próbując się uwolnić, ale tylko zaalarmował obie postacie za nim. Usłyszał głośne kroki, a potem zimny metalowy pistolet przyłożony do tyłu jego głowy.

„ Dzień dobry, słońce . Byłeś bardzo przydatny , powiedziałbym tylko, że dla niewłaściwej drużyny.

Głos tego mężczyzny w końcu ujawnił swojego właściciela, on sam stał teraz przed Soapem z rękami za plecami, podczas gdy Dove śmiał się za nim. Zacisnął zęby, po cichu w głowie kalkulując swoje szanse na przeżycie w tych warunkach.

To był Hasan .

Cholera .

Wciąż czuł pistolet mocno przyciśnięty do czaszki, wiedział, że to Dove i każdy zły ruch pozostawiłby dziurę w jego głowie, musiał myśleć rozsądnie – a przede wszystkim się uspokoić .

Co było trudne w takiej sytuacji.

„ Dostarczyłeś nam wystarczająco dużo informacji, pocisk jest już w drodze do jej nowego domu ”.

Hassan przykucnął, żeby spojrzeć Soapsowi w oczy i być w tej samej różnicy wzrostu. Uśmiechnął się i uszczypnął go w policzek; Soap tylko szarpnął głową na bok.

Jego uśmiech opadł, gdy znów się wyprostował i zamówił Dove coś w ich języku, brzmiało to agresywnie, ale obaj przez cały czas, kiedy rozmawiali, sprawiali wrażenie szalonych. Więc w tym momencie nie mógł nawet określić z tonu ich głosów, jak zła będzie jego śmierć .

Hassan spojrzał na Soapa i zaczął bawić się swoimi włosami – jego świeżo umytymi włosami, co za marnotrawstwo. Odwrócił się na pięcie i odszedł. Soap dopiero teraz zauważył małe schody na górę i metalowe dwuskrzydłowe drzwi na szczycie schodów - zakładając, że to było wyjście, naprawdę przypominało mu to jakieś więzienie .

Musiał wyjść.

„ No , no, no … chyba znowu tylko my ”.

Soap patrzył przez rzęsy na Dove, osobę, która zamieniła całe jego życie w piekło. Starał się nie dopuścić, by panika przeniknęła przez jego skórę i spłynęła jedną wielką kałużą nieszczęścia na brudną podłogę pod nim.

Naprawdę chciał wrócić do domu … ​​lub gdzieś, gdzie czuł się jak w domu.

Nagle skonfiskowane przez Soapa urządzenie komunikacyjne zabrzęczało na drewnianym stole kilka metrów od nich.

“ Mydło ? Mydło kopiujesz? Gdzie jesteś --- jaki jest twój status ?

Dove spojrzała na Soap z częściowo otwartymi ustami ze zdziwienia, opierając się całym ciałem o stół ze skrzyżowanymi rękami.

Dziennik Najemnika IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz