Wilk

43 4 5
                                    

Rozdział 16

Krew. Śmierć.

Powąchał to.

To było wokół niego jak samo powietrze. Praktycznie go dusząc.

Wokół niego krwawiące ciała. Unoszący się zapach ich śmierci.

Coś nowego weszło mu do nosa.

Życie. Strach.

Dochodziło skądś. Ktoś.

Czuł zapach krwi krążącej w ich żyłach.

Zapach strachu stał się odurzający. Musiał mieć więcej. Więcej. Więcej. Więcej.

Poszedł za zapachem. Znalezienie świeżego mięsa.

Bez twarzy. Po prostu kolejne zwierzę przygotowane do uboju.

Jego pazury rozcięły mięso i krew. I zjadł do syta.

Patrząc z dumą na swoją rzeź, zapach strachu ustąpił, pozwalając jego umysłowi się oczyścić.

Cała duma, którą czuł wcześniej, została mu odebrana w chwili, gdy zobaczył twarz swojego zabójcy.

Jasio.

Uderzenie w głowę budzi Ghosta z koszmaru.

Próbując zmienić orientację w swoim zmieszaniu, dyszał, próbując złapać oddech. Strach wywołany przez jego umysł koszmarem zdawał się nie mieć końca. Ghost próbował usiąść, ale szybko stwierdził, że nie może, ponieważ tylko połowa jego ciała wypadła z łóżka.

Starając się zmienić orientację, Ghost podciągnął nogi z powrotem pod siebie i zwinął się w kłębek na podłodze.

"Szymon? Wszystko w porządku? Głos zawołał go z łóżka.

Brzmiał na zmęczonego, zdezorientowanego, jakby dopiero co się obudził.

Jasio.

Duch chciał odpowiedzieć. Chciałem wczołgać się z powrotem do ich wspólnego łóżka i patrzeć, jak Johnny z powrotem zasypia. Ale słowa nie chciały wyjść. Ledwie mógł uspokoić oddech, adrenalina i strach przed koszmarem wciąż krążyły w jego żyłach.

Kiedy Ghost nie odpowiedział po chwili, Soap zaczął się martwić. Zamroczony Soap przeczołgał się na drugi koniec łóżka, spoglądając w dół na… mężczyznę?

Myśląc, że jego wzrok płata mu figle, Soap otarł sen z jego oczu. To, co zobaczył, nie zmieniło się.

Zanim poszli spać, Ghost niezręcznie wyjaśnił, że będzie spał w bokserkach. Obawiając się, że straci kolejną parę ubrań z powodu kolejnego napadu przemiany snu.

Soap myślał, że jest zbyt paranoiczny, ale teraz, patrząc na na wpół przemienionego mężczyznę, zrozumiał jego niepokój.

Duch nadal miał ciało mężczyzny, ale jego plecy oraz części rąk i nóg pokryte były czarnym futrem. Jego paznokcie były czarne i bardziej przypominały pazury. Ogon znów był wysunięty, chociaż był zwinięty, podobnie jak obecnie Ghost. A to są wilcze uszy?

"Szymon?" Johnny próbował zwrócić na siebie jego uwagę, niepewny, jak bardzo Simon chciałby się teraz z nim kontaktować.

Ucho najbliżej Soapa poruszyło się na dźwięk jego głosu. Ale reszta Ducha się nie poruszyła.

Powoli Johnny poruszył się tak, że usiadł na podłodze obok Simona, opierając się plecami o ramę łóżka i krzyżując nogi.

Ostrożnie Johnny przyłożył dłoń do odsłoniętych i owłosionych pleców Ghosta. Czując, jak mięśnie napinają się pod jego palcami, ale nie cofając się przed dotykiem, Johnny zaczął zataczać kojące kółka w futrze, od czasu do czasu je drapiąc. Wydawało się, że to uspokoiło Simona, ponieważ ogon zaczął powoli merdać.

Dziennik Najemnika IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz