Jak całkowicie zniknąć

112 6 0
                                    

Zanim zaczniemy mam jedno ogłoszenie

Hej wszystkim szukam osób chętnych do pomocy w tworzeniu RP grupowego na discordzie , ktoś chętny?
Tematyka : postapo
____

Rozdział 1

Duch czuje, że coś wisi w powietrzu, w ciszy między nim a Ceną, pełnej rzeczy, których żadne z nich nie chce powiedzieć, w przeciągłych spojrzeniach Johnny'ego. odchodzi, zanim zacznie się burza.

on wraca do domu.

czasami, kiedy się budzi, budzi się obok głowy trupa. robaki wypełzają mu z oczodołów i spadają na poduszkę. są na całym kocu, ale Simon nie może się ruszyć — nie może nawet mrugnąć.

czasami budzi się i cały dom płonie, aw salonie — trzy trupy, spod kanapy wystają dziecięce nóżki. stoi sparaliżowany, a ogień pochłania również jego.

codziennie wstaje i idzie do stodoły. to mały budynek, stary, ale zbudowany z cegieł, więc jest ciepły. zmienia wodę dla kur i kaczek, karmi owce i kozy, wypuszcza je na dwór i wychodzi z nimi na pastwisko.

dom miał wiele akrów, a on nawet nie zbadał ich wszystkich. pastwisko rozciąga się do przodu przez wzgórze, aż do miejsca, gdzie ziemia znów się spłaszcza na wiele mil, wokół małego skrawka drzew otaczających staw. las wyznacza teren od zachodu.

ptaki odlatują, ale owce i kozy pozostają przez jakiś czas u boku Szymona.

jego ciało boli, gdy jest tak zimno, i jest to ból, którego nie pamięta, kiedy wcześniej tam był. może wtedy po prostu był w stanie to zignorować. ale teraz jest w pełni świadomy gryzienia w jego ciele, jakby jego kości skręcały się w spiralę, jakby nerwy przerosły je wewnątrz i na zewnątrz w taki sam sposób, jak bluszcz pochłonął każdą cegłę domu.

nie może odkładać porannych obowiązków, ale nie zrobiłby tego, nawet gdyby była taka opcja — zmiana harmonogramu oznaczałaby przyznanie, że jest to problem, konsekwencja działań, które są całkowicie nieodwracalne. Odmawia.

gwiżdże na konia, ale często musi po nią przychodzić z kantarem na ramieniu, w błotnistych butach, zanim wraca.

często tu pada.

zabiera konia z powrotem do boksu i szczotkuje ją powoli, aż oprze głowę o jego bok. karmi ją wiadrem namoczonych ziaren i siada obok niej, gdy je. podłoga jej boksu jest pokryta świeżym sianem, które właśnie rozłożył wczoraj wieczorem.

zabiera ją z powrotem, kiedy skończy, i dopóki nie zamknie bramy i nie wróci do domu, ona nie wychodzi. kiedy rozwiązuje sznurowadła, z okna wychodzącego na stodołę obserwuje, jak odchodzi.

podciąga maskę, by napić się wody, którą nalał z lodówki do kubka. teraz jest tylko czarny, bez czaszek, i próbował w ogóle nie nosić maski, ale od czasu do czasu łapał siebie w oknach, w basenie dla kaczek, kiedy uzupełniał im wodę, i nie mógł sobie z tym poradzić . i tak nie robi się tu gorąco, a kiedy sprząta boksy, staje się prawie praktyczny. na ladzie przy drzwiach wejściowych ma paczkę maseczek chirurgicznych, które zabiera, idąc do sklepu.

każdego ranka, jeszcze przed wschodem słońca, idzie na spacer. chodzi godzinami, a kiedy wraca, jest już prawie południe.

pada przez większość dni, ale nadal jest pięknie. niebo jest ciemne, ale nie jest pozbawione koloru. pola są nieskończone, a chmury rozciągają się wraz z nimi jak duże, miękkie pióra, znikając za horyzontem, gdzie zaczyna wschodzić słońce. kolory powoli wylewają się na ziemię.

duch nie widzi stąd żywej duszy. poniżej pola odgrodzone skałami i biegnące po nich wąskie drogi. wyglądają, jakby należały do ​​kogoś, ale nie ma tam domów ani samochodów. stojąc na szczycie górującego nad światem wzgórza, duch wydaje się jedyną osobą, która wciąż go nawiedza.

Dziennik Najemnika IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz