WILK

193 11 26
                                    


Hej wszystkim, zabawna sytuacja, wczoraj się pomyliłam i przez przypadek opublikowałam rozdział, który miał być dziś. Wszystko przez to że wczoraj byłam mega zmęczona, i ogólnie źle się czułam.

Tak więc dziś będzie dodatkowy rozdział, xd.
___

Rozdział 1

To miała być prosta misja, biorąc wszystko pod uwagę. Wejdź, wyeliminuj wszystkie zagrożenia, przejmij cele, zdobądź dane wywiadowcze i idź do domu.

Jasne, że laboratorium zajmujące się nielegalnymi eksperymentami genetycznymi brzmiało przerażająco na papierze, ale wywiad jasno dał do zrozumienia, że ​​nie było to nic, z czym 1-4-1 nie byłby w stanie sobie poradzić. Kompleks miał swoją standardową tonę strażników rozmieszczonych wokół, z kilkoma bardziej skoncentrowanymi wokół głównego laboratorium.

Łatwa praca prawda?

Duch z pewnością tak myślał.

Ale teraz, kiedy patrzy, jak ten gigantyczny wilk przedziera się przez jakiegoś biednego żołnierza jak zabawka do żucia i nawet nie wzdryga się na pociski, Duch strzela w jego skórę, bandyci przygniatają go za kilkoma skrzyniami, a reszta jego drużyny rozprasza się, gdy spróbuj się wycofać, można śmiało powiedzieć, że ta misja okazała się czymś więcej, niż się spodziewali.

Ghost niejasno pamięta, jak Price powiedział, że to laboratorium eksperymentowało z ludzkim i psim DNA, zdecydowanie pamięta jego gotowość do zastrzelenia drani, którzy eksperymentowali na biednych psach, ale w żadnym momencie nie pamięta, jak Price powiedział, że wykorzystali swoje eksperymenty jako psy stróżujące.

Nawet gdyby o tym wiedzieli, Ghost nie jest pewien, czy wynik nie byłby mniej makabryczny.

To tylko jeden pies, wilkołak, jeśli zna się na rasach, ale przedarł się przez ich żołnierzy, jakby byli tylko znienawidzoną zabawką do żucia. Stwór jest niewiarygodnie szybki, ma zabójcze ugryzienie, a jego pazury są ostre i pomagają bestii w masakrze.

"Duch!"

Soap wrzeszczy do niego z drugiego końca magazynu. Szkot jest jak latarnia nadziei, gdy rzuca ogień osłonowy, dając Duchowi szansę na unik.

Ale wilk-pies jest szybszy. Bez względu na to, ile krwi wyleje z kul, które zdołały przebić jego skórę, wciąż udaje mu się pokonać Ducha. Przygwożdżenie mężczyzny do ziemi i wybicie powietrza z jego płuc.

Brytyjczyk ledwie ma czas na działanie, gdy bestia zatapia kły w prawym ramieniu Ducha.

Duch krzyczy, gdy czuje, jak zęby psa zatapiają się w jego ciele, omijając grube warstwy jego sprzętu samą siłą szczęki.

Kilka następnych chwil jest dla Ghosta zamazane. Czysta adrenalina, rozdzierający ból i utrata krwi po ataku utrudniają mu skupienie się.

Wie tylko, że pies leży na nim bezwładnie.

Soap go stawia.

Krew psa wypływa z jego głowy.

Na chwilę wzrok Ghosta się zaciemnia.

Kiedy odzyskuje wzrok, znajduje się w helikopterze. Soap trzyma na ramieniu jakąś szmatę lub materiał. Jego ręce są zakrwawione.

Mydło coś do niego mówi. Ghost nie może dokładnie tego zrozumieć. Prawdopodobnie każe mu pozostać przy życiu.

Sentymentalny drań.

Jakby chciał zostawić go w spokoju. Nie. Odkąd Szkot pojawił się w jego życiu, Ghost przestał myśleć o perspektywie śmierci. Nie chce zostawiać Soap samego. Nie żeby kiedykolwiek mu to powiedział.

Dziennik Najemnika IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz