*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Appa, wstawaj. - Seo szarpnęła moim ramieniem, bez żadnej delikatności. - Tato kazał cię obudzić.
- Po co? - Otworzyłem oczy i spojrzałem na nią. - Przecież ja nigdzie...
Cmoknęła mnie w nos, uciszając.
- Nie mów tak. - Powiedziała. - Tata powiedział, że za pięć minut przyjdzie, a ty w tym czasie masz pomyśleć, w co się ubierzesz.
- Tata tak powiedział?
Skinęła głową, siadając na łóżku.
- Mieliśmy pójść dziś do kina. - Nie patrzyła na mnie.
- Przepraszam. - Zamknąłem oczy.
- Huh? Nie masz za co, appa. - Przytuliła się do mnie. - Chciałam zapytać, czy byłoby to złe, jeśli przyniosłabym tutaj laptop i twoje ulubione ciastka i...
- Nie ma problemu. - Zaśmiałem się ciężko. - Obejrzymy nawet horror.
- Świetnie. - Uśmiechnęła się. - Muszę lecieć, bo zaraz na autobus się spóźnię!
- Autobus?
- Tata powiedział, że bierze od nas wolne i dał nam na bilety. - Wyjaśniła. - Kocham cię!
- Kocham cię. - Usłyszała, zatrzymując się w drzwiach i wysyłając mi pojedyńczego buziaka.
Ulżyło mi. Tak bardzo mi ulżyło, kiedy nie zauważyłem gniewu w jej oczach.
Jedynie troskę. I przeogromną miłość.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfiction*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...