*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Księżniczko? Dlaczego dzwonisz tak późno? - Zaspany Yi Fan odebrał telefon. - Hm?
- Skąd wiedziałeś, że to ja? - Jiah zaśmiała się cicho, tlumiąc panikę w głosie. - YiYi?
- Myślałem, że to appa.
- Co?
- Nie musisz rozumieć. - Chińczyk westchnął. - Co się dzieję, że dzwonisz do mnie w środku nocy?
- Bo ja... - Dziewczyna nie wytrzymała, płacząc. - Appa od trzech dni nie wychodzi z pokoju, a tato gdzieś pojechał, zabierając rzeczy. - Ledwo wykrztusiła. - Ja tak strasznie się boję, bo po tym jak na siebie krzyczeli i appa płakał... Poza tym, ten straszny odgłos z sypialni appy... Zamknął się, więc nie możemy tam wejść. Tata nie odbiera telefonu, a Noeul niczym się nie przejmuje...
- Co?
- Fannie, p-przyjedź tutaj. Tak strasznie się b-boję...
- Już jadę, Jiah, skarbie. A ty zadzwoń do wujka Sehuna.
- D-Dobrze.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfiction*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...