*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Założyłem bokserki i byle jaką koszulkę. Akurat jego.
- Nie obchodzi mnie nic, co chcesz powiedzieć. - Spojrzałem na niego, niby obojętnie. - Ale fajnie, że przyniosłeś jedzenie.
- Baekkie. - Próbował mnie zatrzymać. - Baekhyun.
- Spierdalaj. - Wyrwałem ramię z jego uścisku. - Przegiąłeś, wpominając o tej lasce. Przegiąłeś, mówiąc, że się starzeję i tracę na urodzie. Przegiąłeś, policzkując mnie.
- Bae...
- Kurwa, nie! - Plask! - Odpierdol się ode mnie, okej?
- Ale...
- Co? Wyjaśnisz mi, dlaczego zostawiłeś mnie godzinę temu?
- Ja...
Odwróciłem się, prychając cicho.
- Co ja sobie myślałem. - Westchnąłem cicho. - Naprawdę liczyłem, że będziemy razem do końca życia.
- Daj mi się wytłumaczyć.
- Masz minutę.
- Bo ostatnio... - Westchnął smutno. - Ja...
- Co ty?
- Byłem u androloga.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfic*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...