63.

494 46 10
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ poprzedni rozdział*

- Kicia, wstawaj.

- Yeol, daj mi spokój! - Burknąłem, odwracając się do niego plecami. - Idź sobie.

- Trzeba zabrać małe do przedszkola. - Zachichotał. - Wstawaj je budzić.

- No dobrze. - Poddałem się.

Nawet nie otwierałem oczu, kiedy powoli dochodziłem do pokoju naszych pięcioletnich córek.

- Seo! Ji! Noe! Wstawać!

Żadnej reakcji. Otworzyłem oczy.

- Yeol? Gdzie są dzieci?

- Cały dzień u Naeun. - Objął mnie od tyłu. - A my...

- Hm? - Nie rozumiałem.

- Wszystkiego najlepszego, kicia. Dzisiaj mija nasza kolejna rocznica.

- Yeol. - Odwróciłem się do niego. - Pamiętałeś?

- Oczywiście. - Pocałował mnie szybko. - Jakby inaczej.

Wzruszyłem się. Ale nie rozumiałem.

- Dlaczego dzieci są u mojej kuzynki?

- Bo będziemy uprawiać seks. Cały dzień.

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz