*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Naprawdę ci to wynagrodzę. - Obiecałem, złączając nasze usta. - Naprawdę.
- Nie gadaj tyle i działaj. - Zachichotał, pozwalając zmienić naszą pozycję.
Jednakże moja koordynacja ruchowa dalej była utrudniona, przez co mogliśmy leżeć tylko na boku, tak, abym miał nieograniczony dostęp do jego ust.
Oczywiście to on dominował w pocałunku, przez co jęknąłem, niezadowolony.
- Co jest, kicia? - Zmartwił się, pozwalając mi pieścić swoje sutki. - Ah... Hm?
- Jestem beznadziejny. - Poskarżyłem się, mocno zaciskając powieki. - Zdominować męża nie potrafię.
- Może po prostu jesteś stworzony do bycia uleglym?
- Tak myślisz? - Spojrzałem na niego.
- Yeollie?- A wolisz obciąganie, czy palcówkę?
Zboczeniec.
- Przestań. - Uderzyłem go w ramię, szybko je potem całując. - Przecież wiesz, co wolę.
- Jesteś tak samo rozkoszny, jak ci wszyscy ulegli uke w porno, które oglądaliśmy.
- Ale ja chciałem być na górze!
- Tylko tak ci się zdawało.
- Co? Dlaczego w takim razie zgodziłeś się na bycie na dole? - Nie rozumiałem. - A jeśli naprawdę bym to zrobił?
- Cóż. - Westchnął. - Zbyt szybko się męczysz i zanim zrobiłbyś cokolwiek między moimi pośladkami, błagałbyś o mojego kutasa pomiędzy twoimi.
Prychnąłem, przyznając mu rację.
- A co jeśli bym się dobrał?
- To byś się dobrał. - Cmoknął mnie w czoło. - Kochałbym cię tak samo.
Skinąłem głową, przeczesując jego włosy. Ale czekaj...
- Dobra, Yeol. - Spojrzał na mnie. - Teraz nie gadaj i pokaż, jak mocno mnie kochasz, ssąc mnie.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfiction*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...