77.

489 46 25
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ poprzedni rozdział*

Baek: Boże...

lulu: Co?

Baek: Już wiem, dlaczego Yeol tak często chce, abym pokazał jakie zdolne mam usta...

k.soo:...

lulu:...

wu.fan:...

kim.minseok: Aha?

k.soo: Dlaczego?

Baek: Obciągał Ci Kai kiedyś?

k.soo: Zboczeńcu!

Baek: Ale Yeol robi to tak dobrze...

wu.fan: Em...
    Wszystko z Tobą w porządku?

Baek: Nie!
    Próbowałem go zdominować, ale się nie dał!
    Czuję się jak nie facet!

lulu: Boże, dziecko.

Baek: Ty Sehuna zdominowałeś!

lulu: Bo był nawalony, a ja przez pomyłkę nałykałem się viagry.

wu.fan: Nie.

kim.minseok: Zgwałciłeś go!

lulu: Jęczał.
    Było mu dobrze!

Baek: To ja jednak nie chcę już zdominować męża...

k.soo: Brawo.
    Bądź dobrym ukesiem.

kim.minseok: Takim jak Ty?

k.soo: Daj mu dupy, a potem na niego nakrzycz.
    I koniecznie ma Ci przynieść ciepły ręcznik i Cię wytrzeć.
    I jedzenie!

wu.fan: Nie zapominaj o jedzeniu!

Baek: Dlaczego?

wu.fan: Tao raz zapomniał i nie miał siły na kolejną rundkę...

Baek: Aha?

lulu: Ale wiecie?

kim.minseok: No?

lulu: Nie musimy Baekowi tego mówić.

k.soo: Co masz na myśli?

lulu: Bo on ma najlepszego faceta i nie musi narzekać, że Yeol go nie umył, bo on go zawsze umyje!

wu.fan: To prawda?

Baek: Wytresowałem pieska.
    Zazdrośćcie suczki.

kim.minseok: Ale jak?
    Na Chena nawet celibat nie działa!

wu.fan: Bo nie jesteś konsekwentny.

k.soo: Tao chyba też nie.

wu.fan: Oj, cicho.

Baek: Yeol nadal się stara.
    Codziennie na nowo zdobywa moje serce.

lulu: Piłeś coś?

Baek: Nie.
    Po prostu on jest taki kochany.
    Nawet nie wiesz, ile razy dostałem śniadanie do łóżka, bo nie chciał, abym z bolącym tyłkiem gdzieś wstawał.

wu.fan: Nie robi tego z własnej woli.

Baek: Robi.

lulu: Jak Ty go tego nauczyłeś?

Baek: Tajemnica.

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz