93.

501 50 3
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ poprzedni rozdział*

Nie śpieszyłem się, czekając, aż mój mąż usiądzie na łóżku, patrząc na mnie, podniecony.

A gdy tylko to zrobił, zacząłem swój pokaz. Bo to wcale nie tak, że nauczyłem się z tego z porno, okej?

Zresztą nieważne, bo liczyło się tylko zadowolenie mojego tatusia. Tak.

- Zrób to. - Rozkazał, poddenerwowany. - Teraz.

- Tak, tatusiu. - Obróciłem się do niego tyłem, wypinając pośladki w jego stronę.

Słyszałem jak nerwowo przełknął ślinę, kiedy ja bardzo powoli wyjmowałem zestaw małego koteczka z szafy.

Zaplanowałem to. W szczegółach.

Zaplanowałem każdy swój najdrobniejszy ruch, będąc gotowy na wszystko.

W innym wypadku już trzy dni temu nie depilowałbym każdego skrawka swojego ciała, starając się, aby było ono nawilżone i kuszące.

I na pewno mu się podobało. W innym wypadku nie zacząłby jęczeć, trzymając swojej dłoni na, kolejny już raz, pobudonej męskości.

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz