116.

502 51 8
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ poprzedni rozdział*

- Yeol, kochanie. - Budziłem go. - Kochanie, wstawaj.

- Co chcesz? - Nawet nie otworzył oczu. - Idź spać.

- No właśnie nie mogę. - Westchnąłem. - No bo wiesz...

- Spać. - Przytulil mnie mocno, nie słuchając. - Rano jedziemy do mojej mamy.

- Ale Yeol.

- Zamknij się i śpij. - Ponowił. - Nie mamy siły na kolejną rundkę.

- Nie mamy?

- Kicia, starzeję się. - Westchnął. - Za mało ci ciągle?

- Jest dobrze. - Uśmiechnąłem się, całując go w nos. - Tylko mam problem.

- Tak, obciągnę ci zaraz.

- Nie taki problem! - Krzyknąłem cicho. - Musisz wstać, bo oni tu jadą.

- Żartujesz sobie?

- No nie. - Westchnąłem. - Więc wstawaj, musisz się ubrać.

- A po co?

- Bo będę zazdrosny.

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz