*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Skarbie~ - Położył się obok, mocno mnie tuląc. - Skarbie~
- Spierdalaj na kanapę. - Odwróciłem się do niego tyłkiem. - Już ma cię tu nie być.
- Ale ja cię kocham.
- Miałbyś problem, gdybyś mnie nie kochał. - Burknąłem, senny. - A teraz się wynoś.
- A jak coś ci zrobię? - Kusił. - Koteczko, zgódź się.
- Czego ty ode mnie chcesz? - Wstałem, zapalając lampkę nocną. - No, Yeol?
- Czy to źle, że chcę dopieścić twój tyłeczek?
- Pieprz się. - Westchnąłem. - Mam na ciebie focha.
- A jak cię zwiążę?
- Won.
- Kajdanki?
- Won.
- A ja i ten plastikowy pan?
- Hm? - Zainteresował mnie. - Tak?
- Uroczy strój pielęgniarki, ja, wibrator... Może jakieś związanie? - Jebany kusiciel. - A może powtórka ze sprzątania kartonów?
- To było dziesięć lat temu!
- Oj, przesadzasz. - Parsknął śmiechem. - To co?
- No nie wiem. - Zmrużyłem oczy. - Namów mnie jeszcze.
- Tak? - Ugryzł mnie w ucho, kosztując go. - To co, kicia?
- Nie wiem. - Szepnąłem, pozwalając mu wsunąć paluszki za moje bokserki. - Postaraj się mocniej.
- Wolę cię związać.
- To na co czekasz?
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfic*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...