103.

494 48 9
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ poprzedni rozdział*

- Nic nie miałyście widzieć. - Wstał z kolan. - Po prostu appa jest na mnie wściekły.

- Pokłóciliście się? - Seo zaczęła szperać w szafkach. - O co tym razem? - Otworzyła opakowanie ciastek, dając mi jedno.

Zacząłem je jeść, patrząc jak moja ukochana córka częstuje każdego, ale nie Yeola.

- No masz gryza. - Zlitowałem się nad nim. - Ale tylko gryza. - Dodałem, widząc jak się szczerzy.

- To o co poszło?

- Złaź z tego blatu, Jiah. - Obrzuciłem ją spojrzeniem. - O to, że twój ojciec na starość nabawił się kompleksów i jest na mnie zły, że ja wciąż piękny i seksowny jestem.

- Appa!

- No co? - Zaśmiałem się. - To nie prawda?

- Nawet jeśli, nasze dzieci nie muszą tego słuchać.

- I tak śpisz na kanapie. - Wzruszyłem ramionami. - A co do tego drugiego... Zastanowię się.

- To nie uprawialiście seksu na zgodę. - Ji zmrużyła oczy, patrząc na nas. - A byłam pewna...

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz