52.

507 42 10
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*

- Baekhyun! - Luhan rzucił się na mojego męża, wnoszącego mnie do domu na rękach. - Baekkie!

- Luhan, puść. - Yeol westchnął, patrząc jak mój przyjaciel próbuje dostać się do mojej uroczej buźki, aby ją wycałować. - Daj mojemu mężowi spokój.

- Jak się czujesz? - Sehun podszedł do mnie, całując w czoło. - Siostrzyczko?

- Fatalnie. - Szepnąłem, aby tylko mój mąż i mój brat mnie słyszeli. - Fatalnie. - Powtórzyłem.

- Zaniosę cię na kanapę. - Yeol uśmiechnął się do mnie. - Zamówimy coś do jedzenia.

Skinąłem głową, pozwalając na to. Nie minęło długo, kiedy na moich kolanach wygodnie usadowił się Potwór Trzeci, a z obu stron przytulały mnie Jiah i Seoyeon. Noeul nie zeszła na dół.

Spała, jak wyjaśnił mi Chanyeol.

Choć wiedziałem, że kłamie, nie chciałem poruszać tego tematu.

MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz