41

10.6K 349 153
                                    

Rozmawiając odczekaliśmy do rana. Razem poszliśmy do domu. Nick za wszelką cenę chciał mnie odprowadzić. Przy końcu wędrówki stanęłam przy bramie. Odwróciłam się do Festera ku pożegnaniu.

-Dzięki za miłą noc. - Rzekłam, bo tylko tyle przychodziło mi do głowy.

-I to tyle? Musiałem spędzić z tobą całą noc... Wiesz jaka to była katorga?

-Hah, dzięki, ale twierdzę, że ty byłeś znacznie gorszy.
Zaczęłam wchodzić przez furtkę, a Nick cofał się.

-Nie bo ty! - Krzyknął.

-Zamknij się, wiesz że mam rację.

-Spadaj, desko. Bardziej wkurwiającym być nie można.

Zaśmiałam się.

-To cześć.

-Cześć.

Nick odszedł, a ja powędrowałam do swojego pokoju. Podczas tego nie natknęłam się na tatę. Powiedziałam po prostu, że jestem w domu i tyle. Jak najszybciej zdjęłam z siebie tą sukienkę i zmyłam resztki przetrwałego makijażu. Moje oczy były podkrążone. Moje ciało nie mogło ze mną normalnie funkcjonować. Byłam okropnie zmęczona. Przykryłam się kołdrą w nadziei, że zasnę... w końcu cała noc mi zleciała na nogach. Długo nie nacieszyłam się snem, ponieważ mój telefon zaczął wydawać dziwne dźwięki. Wzięłam go do ręki i spostrzegłam kilka nieprzeczytanych wiadomości z obcego numeru. Nieznajomy pisał:

"Cześć, z tej strony Ed. Możesz mnie pamiętać ze szkoły bądź z drużyny chłopaków... Widziałem Cię na imprezie i wyglądałaś po prostu majestatycznie. Chciałem nawet podejść, ale za bardzo się wstydziłem. Na dodatek każdy mi ciebie zabierał do tańca. Nie spodziewałem się u ciebie takiej wielkiej zmiany, ale podoba mi się to. Zawsze pamiętałem Cię jako niską i zadziorną dziewczynę, co lubi rywalizować z moim przyjacielem z drużyny. Mam nadzieję, że odpiszesz mi szybko, bo bardzo mi się podobasz.
Ed."

Zaparło mi dech w piersiach. Przez chwilę myślałam, że to jakaś niezręczna pomyłka. Po czasie jednak zrozumiałam, że to do mnie. Nie mogłam przetrawić myśli, że ja komuś się podobam... To najbardziej romantyczna wiadomość jaką dostałam.

Ed to chłopak z drużyny Nicka... Zapamiętałam tylko, że ma ciemne brązowe włosy i jest wysportowany oraz wysoki. Był całkiem przystojny. Dlaczego przecież nie możemy dać sobie szansy... Chciałabym pójść z nim na kilka randek i zobaczyć co z tego wyniknie. Kojarzy mi się, że Ed jest najbardziej poważnym zawodnikiem. Podczas gdy Fester wygłupia się z kolegami, on zachowuje powagę... i nigdy nie śmiał się, gdy Nick wyzywał mnie od desek.

Moja twarz zrobiła się intensywnie różowa. Uśmiechałam się od ucha do ucha. Nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Chciałam wyjść jak najszybciej z domu i umówić się z nim... albo po prostu powinnam mu z początku odpisać...

Zaczęłam się zastanawiać co napisać. Czy długą wiadomość, czy krótką... Może odpiszę mu wierszem? E... Nie! Fatalny pomysł. Cały czas kasowałam napisane słowa. W końcu jednak wystukałam:

"Bardzo mi miło... Dziękuję za wiadomość. Zawsze możemy spróbować :)"

Po kilku sekundach odczytał wiadomość, a serce podeszło mi do gardła. Na ekranie wyświetliły się trzy kropeczki świadczące o tym, że jest w trakcie pisania. W końcu wysłał mi serduszko w postaci emotki.

"Widzimy się w szkole ❤"

Serce zabiło mi mocniej. W oczach miałam iskierki. Od razu zachciało mi się zadbać o siebie. Jako iż dzisiaj nie miałam żadnych zajęć, bo była niedziela, poszłam do łazienki spędzić w wannie kilka godzin. Chciałam zdobić wszystko, by moja skóra była gładka niczym jedwab. By moje włosy lśniły, a miętowy kolor na końcówkach się nie zmył tylko utrwalił. Po raz pierwszy tak przejęłam się urodą... Do tego się ogoliłam, co robiłam bardzo nieczęsto, ponieważ kilka włosków nigdy mi nie szkodziło.

Pławiłam się w różanej wodzie z dużą ilością piany. Czułam się taka gładka... Już rozumiem czemu inne dziewczyny to uwielbiają. Z piany formowałam nawet piersi moich marzeń i wyobrażałam sobie jak by były prawdziwe... Nikt by mnie nie wyzywał od desek, a zwłaszcza Nick. Każdy chciałby na mnie patrzeć... Ale... czy byłabym wtedy szczęśliwa? Ed zainteresował się mną bez wielkich piersi... Wkładki były małe... Gdybym jednak jakimś cudem miała biust jak dziewczyny z instagrama, nie byłabym szanowana... Każdy chłopak, który miał by chęć umówienia się ze mną to pewnie zauroczony nie we mnie, tylko w tych cholernych balonach.

Może i nie chcę tak wielkich, ale większe się przydadzą. Wpisałam w wyszukiwarkę jak je powiększyć bez operacji, ale nic takiego nie znalazłam. To moje przekleństwo...

Wyszłam z wody opatulając się ręcznikiem. Pomalowałam paznokcie u rąk i nóg, a po ich wyschnięciu posmarowałam całe ciało kremem. Jutro spotkam się Edem, więc jest warto. Przez te kilka godzin uświadomiłam sobie, że jest bardzo miły i NAPRAWDĘ przystojny... Czemu wcześniej tego nie zauważyłam?

Będąc w łóżku rozmyślałam co mu powiem jak go spotkam. Przez to nie mogłam spać. Wciąż po mojej głowie krążyły myśli, że się zbłaźnię, albo to tylko głupi żart chłopaków...

Nie wygrasz ze mną, skarbie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz