Zerknąłem jeszcze raz na ostatnie powiadomienia z messengera.
________________
Yang Jeongin
9:41
skarbie ~~ nie unikaj mnie
10:32
słyszysz?
spotkajmy się
11:56
potrzebuję cię
chcę znowu usłyszeć twój piękny seksowny głos szepczący moje imię
//zablokowałeś użytkownika Yang Jeongin//
_______________
Odłożyłem telefon, biorąc kilka głębokich wdechów.
Bałem się.Bałem się mu odpisać, wyjść z domu, a najbardziej, bałem się o Minho.
Wiedziałem do czego jest zdolny ten kretyn.
Sumienie nie dawało mi spokoju, więc napisałem do mojego przyjaciela, aby upewnić się, czy aby na penwo jest z nim wszystko w porządku.
" Hyung, jesteś w wytwórni, prawda?
Napisz jak skończysz zajęcia
martwię się trochę o ciebie ㅠㅠ"Nie oczekiwałem, że chłopak od razu mi odpisze, bo wiedziałem, że teraz jest prawdopodobnie zajęty treningiem.
Wgramoliłem się w końcu z łóżka, idąc do kuchni po jakieś śniadanie.
- Jisung - usłyszałem swoje imię wypowiedziane przez siostrę.
- Dzień dobry - przywitałem się ładnie, zauważając dziewczynę nie w humorze.
- Co się stało z Hyunjinem? - zadała nagle pytanie, którego najbardziej obawiałem się z jej strony.
- Nie wiem - odpowiedziałem obojętnie, mając nadzieję, że dziewczyna to łyknie.
- Kurwa wiem, że wiesz - wstała z kręconego krzesła przy barku i zagrodziła mi drogę do lodówki.
- Ehh... Nie mnie powinnaś pytać.
- TO KOGO DO CHUJA JAK NIKT NIE WIE, ALBO MI NIE CHCE POWIEDZIEĆ, GDZIE JEST KURWA MÓJ CHŁOPAK?
- Nie krzycz - ominąłem ją, zachowując wciąż spokój - Zrozum, że on cię nie kochał tak, jak ty sobie to wyobrażałaś - nie wiedziałem co lepsze, uświadomić jej, że był chujem, czy, że siedzi teraz w pierdlu za zabójstwo.
- Nie kochał... - zaśmiała się z kpiną w głosie - Skąd to wiesz? Zdradził mnie? I teraz mnie unika, dlatego odciął kontakt?
Nie odpowiedziałem jej, tylko otworzyłem duże srebrne drzwi lodówki, w poszukiwaniu jogurtu.
- JISUNG! - wykrzyczała moje imię, już naprawdę wkurzona.
- Siedzi w więzieniu za zabójstwo - powiedziałem w końcu, mając tego dość.
Wyjąłem jogutr truskawkowy, sięgnąłem po łyżeczkę, a następnie odwróciłem się zastając w przerażeniu stojąca i wpatrującą się we mnie siostrę.
- Chciałaś wiedzieć, to-
- Kłamiesz.
Zaśmiałem się.
Ominąłem ją ponownie, kierując się do swojego pokoju.- Kłamiesz Jisung, powiedz to w końcu!
- JAPIERDOLE DAJ MI SPOKÓJ - wkurzyłem się, trzaskając drzwiami i wracając w moje jeszcze zagrzane miejsce na łóżku.
Chwyciłem że złością telefon i zauważyłem kolejne, niepokojące powiadomienia.
" *nieznany numer* : kochanie, nie pozbędziesz się mnie tak łatwo <3"
Przeklnąłem gorzko ślinę i zacząłem lekko panikować.
Skąd on ma mój numer?
Nigdy mu go nie podawałem i nie znam nikogo, kto by mu podał...
Może... Powinienem napisać o tym Minho?Odblokowałem telefon i wziąłem się za odwagę, aby odpisać w końcu Jeonginowi.
" Odwal się ode mnie w końcu. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Jak będziesz do mnie wciąż wypisywał, to zgłoszę cię na policję"
W tym momencie zadzwonił mi telefon.
Na szczęście to był Minho.- Tak?
- Wszystko dobrze? - zapytał nagle zatroskanym głosem.
- Yyy... T-tak... A dlaczego pytasz?
- Nie wiem, powiedziałeś żebym napisał bo się martwisz... W takim razie o co chodzi?
- Ah... - westchnąłem, próbując powiedzieć jakoś prawdę starszemu - Bo... Jeongin... do mnie wypisuje...
- CO?! Co pisze? Grozi ci? - usłyszałem przerażenie ze strony tancerza.
- Ah.. Nie... Po prostu... Chcę się spotkać i mówi, żebym go nie unikał bo...
- Jisung, nie odpisuj mu. Zablokuj go wszędzie, gdzie to tylko możliwe.
- No... Już zablokowałem, ale wciąż znajduje inne sposoby. Ma mój numer... Odpisałem żeby się w końcu odwalił, bo inaczej zgłoszę go na policję...
- Dobra... Miejmy nadzieję, że to pomoże... - zapadła między nami chwilowa cisza - Ale... w takim razie, dlaczego martwisz się o mnie? - nie wiedziałem co mu odpowiedzieć.
- Ym... No... T-tak wszelki wypadek - wydukałem - Uważaj jak będziesz wieczorem wracał...
- Okej, spokojnie Sungie - zaśmiał się, a ja spojrzałem na kolejne powiadomienie od mojego byłego.
" jeszcze tego pożałujesz.
bedziesz mnie błagał o litość "- W takim razie, miłego dnia Jisungiee - powiedział uroczo, a mi ciężko było cokolwiek odpowiedzieć - Widzimy się na imprezie Chana.
- Ymm... T-tak.. T-tobie też... miłego dnia... - ledwo wydukałem, czując jak fala potu przechodzi przeze mnie.
Rozłączyłem się że starszym, nie wiedząc czego się spodziewać ze strony Jeongina.
* * *
CZYTASZ
𝓼𝔀𝓮𝓮𝓽 𝓼𝓶𝓮𝓵𝓵 𝓸𝓯 𝓵𝓸𝓿𝓮 || 𝓶𝓲𝓷𝓼𝓾𝓷𝓰
FanfictionGdzie zwykły chłopak - siedemnastoletni Han Jisung - nie zakochuje się w najpopularniejszych idolach, lecz w ich wyjątkowym tancerzu. Jego życie zmienia się diametralnie, kiedy spotyka przypadkiem swojego faworyta w prawdziwym życiu. Czy jest szansa...