Weszliśmy szybko na posterunek policji i Minho zapytał od razu gdzie znajduje się Hyunjin.
Był bardzo zły.
Ruszyłem za nim i za policjantem prowadzącym nas do jakiegoś pomieszczenia.
Kiedy mężczyzna otworzył drzwi, znieruchomiałem.
Zobaczyłem tam Changbina siedzącego tuż obok Hwanga.
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom.
- Skąd... - zdołałem ledwie wypowiedzieć jedno słowo, a policjant zagrodził mi drogę, nie pozwalając wejść do pokoju.
- A Pan, kim jest?
- Eee... p-przyjacie-
- W takim razie proszę tam poczekać - uśmiechnął się sztucznie i wskazał mi na krzesła obok pokoju, na które musiałem się skierować.
Próbowałem ogarnąć jakoś moją burze myśli.
Czy Changbin też jest oskarżony? Czy on ma coś z tym wspólnego?
Co tu się do chuja dzieje?
Za dużo wydarzeń na raz.
Nagle zauważyłem, że Seo również opuścił pokój.
Wyglądał strasznie. Jakby nie spał przez cały tydzień.
Widać było gołym okiem zmęczenie i smutek wymalowany na jego twarzy.
Wstałem z krzesła i podszedłem szybko do chłopaka.
- C-co ty tu robisz... - zapytałem, próbując złapać kontakt wzrokowy z chłopakiem.
- Potem ci wytłumaczę... - rzucił i już chciał mnie wyminąć, ale ja nie pozwoliłem mu na to.
- Nie. Wytłumaczysz mi teraz - Changbin podniósł na mnie wzrok - Co się stało?
- Hyunjin jest winny za zabójstwo i handel narkotykami - powiedział na jednym tchu, a moje serce przyspieszyło z wrażenia - Ale to drugie to nieprawda. To nie on, ale oni nadal go oskarżają. Ale zabójstwo...
- A-ale... jak? Kiedy? Dlaczego? - zacząłem zadawać mu losowe pytania, czując natłok emocji - I co ty masz z tym wspólnego?
Starszy milczał.
- Changbin? Pytam się-
- DOBRZE! POWIEM CI, USPOKÓJ SIĘ - podniósł na mnie głos z niewiadomego powodu.
Usiadłem na krześle, czekając, aż przyjaciel zrobi to samo.
Zanim jednak zaczął cokolwiek mówić, zauważyłem kilka łez na jego policzku.
- To wszystko moja wina. Okłamywałem Cię od... dawna. Nie powiedziałem Ci prawdy. Chciałem to ukryć, ale...
- Binnie, mów o co chodzi. Wszystko od początku - coś czułem, że ta rozmowa nie będzie za przyjemna.
- Z-zaczęło się od tego, że... Mój tata... Wiesz, że jest kontrolerem lotów... O-on... to on się pomylił i spowodował ten nieszczęsny w-wypadek - wyjąkał starszy, a ja otworzyłem ze zdziwienia usta.
Kątem oka widziałem jak Minho wyszedł z pokoju i stanął w bezpiecznej odległości od nas, na pewno wszystko dobrze słysząc.
- C-c-o... - zrobiło mi się trochę słabo i gorąco.
- On... poszedł za to do więzienia...
Nie wiedziałem w sumie czy być złym na chłopaka czy mu współczuć, ale pozwoliłem mu kontynuować.
![](https://img.wattpad.com/cover/223503788-288-k475831.jpg)
CZYTASZ
𝓼𝔀𝓮𝓮𝓽 𝓼𝓶𝓮𝓵𝓵 𝓸𝓯 𝓵𝓸𝓿𝓮 || 𝓶𝓲𝓷𝓼𝓾𝓷𝓰
FanfictionGdzie zwykły chłopak - siedemnastoletni Han Jisung - nie zakochuje się w najpopularniejszych idolach, lecz w ich wyjątkowym tancerzu. Jego życie zmienia się diametralnie, kiedy spotyka przypadkiem swojego faworyta w prawdziwym życiu. Czy jest szansa...