❁89❁

3.8K 210 731
                                    

________________
[uwaga! bardzo
długi rozdział~]
________________

Obudziło mnie dziwne uczucie, jakby jakieś małe łapki stawiały kroki pomiędzy moimi nogami, przykrytymi kołdrą.

Obróciłem się na drugi bok i mruknąłem pod nosem.

- Hyung... - powiedziałem cicho, czekając na odpowiedź - Hyung, przytul mnie...

Nie dostając informacji zwrotnej, otworzyłem oczy, rozglądając się szybko po pokoju.

- Gdzie on jest? - zapytałem siebie cicho, podnosząc się do siadu.

Westchnałem, odkrywając się spod kołdry i stając na nogi, rozciągając się przy okazji.

Otworzyłem okno i ubrałem urocze papcie, które kupił mi starszy, po czym podreptałem do salonu.

- MINHO? - krzyknąłem głośniej tak, że mój głos rozbrzmiał w całym domu - Gdzie on do chuja jest - wymamrotałem zrezygnowany, pnalewając sobie wody.

W tym momencie usłyszałem przekręcający się klucz w drzwiach i za chwilę ujrzałem przed sobą sylwetkę dziewiętnastolatka, z bukietem róż w jednej ręce, a w drugiej siatkę z zakupami.

Opadła mi szczęka.

- G-gdzie... c-o t-ty...

- Ah... Jisungie... Obudziłeś się już? - zapytał z uśmiechem zsuwając szybko buty i robiąc kilka kroków w moją stronę - Miała być niespodzianka, ale... no... Wszystko zepsułeś.

Wpatrywałem się w niego ze zdziwieniem, nie potrafiąc dosłownie nic powiedzieć.

- To dla Ciebie - wręczył mi w konciu bukiet czerwonych, pięknie pachnących kwiatów - Co taki zdziwiony?

- T-to.. Naprawdę d-dla mnie?

- Tak kochanie - zaśmiał się i podarował uroczego całusa w czoło.

- Ale z jakiej okazji?

- A musi być okazja, żeby obdarowywać osobę którą kochasz takimi prezentami? - odpowiedział pytaniem, omijając mnie, nie nadążającego co się właśnie wydarzyło i stojącego wciąż jakby mnie conajmniej uziemiono - Poza tym, w końcu mogę to zrobić bezstresowo, bo znam już twoje uczucia - dokończył uroczym głosem.

- Czyli... Wczoraj to... nie był sen? - powiedziałem jakby do siebie, a ten wybuchnął śmiechem.

- No, najwidoczniej nie - chłopak nalał wody do wazonu i przechwycił trzymane przeze mnie róże, po czym zanurzył je w wodzie - A co? Chciałbyś, żeby to był tylko sen? - zapytał, spoglądając na mnie i chwytając mnie za rękę.

- N-nie... - odpowiedziałem niepewnie, śledząc wzrokiem jak starszy podniósł swoją dłoń i ogarnął moje włosy.

- Co ty taki nieśmiały dzisiaj?

- Emm... Nie wiem, tak wyszło - uśmiechnąłem się, przypominając sobie, że podczas wczorajszych rozmów po pijanemu, rzucanie sucharami szło mi o wiele łatwiej.

- Jesteś uroczy kiedy zamieniasz się w wstydliwego Jisunga - pogładził mój policzek i zostawił na moich ustach słodki, delikatny pocałunek.

Odsunął się i uśmiechnął, po czym rozczochrał moje blond włosy.

- Co chcesz na śniadanko? - udał się w stronę kuchni, wyciągając z reklamówki owoce i mleko - Owsiankę z malinami?

- Oo tak, bardzo proszę - powiedziałem i udałem się do pokoju, żeby się w końcu przebrać z piżamy.

𝓼𝔀𝓮𝓮𝓽 𝓼𝓶𝓮𝓵𝓵 𝓸𝓯 𝓵𝓸𝓿𝓮  || 𝓶𝓲𝓷𝓼𝓾𝓷𝓰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz