❁25❁

3K 217 101
                                    

- [...] A gdzie teraz idziesz?

- No mówię ci ze Minho mnie zaprosił już dzisiaj do tego Big Hitu na te ćwiczenia. Mówił, że dzisiaj ma akurat wolną salę .

- Czekaj... To ty możesz se tak z buta wejść do tego budynku?

- Nie wiem, ale zaraz tam będę - popatrzyłem na zegarek założony na lewej ręce - O CHUJ JESTEM SPÓŹNIONY - zacząłem przyspieszać kroku, a następnie powoli biec.

- No to się pospiesz, to w końcu twoja pierwsza randka - zaśmiał się Changbin po drugiej stronie słuchawki.

- To nie randka - wymamrotałem - Dobra kończę, bo za chwilę jestem pod budynkiem.

- No to powodzenia - rozłączyłem się z Changbinem i od razu weszłem na Instagrama, alby się upewnić o naszym dzisiejszym spotkaniu.

" Jesteś już? Bo ja czekam przed budynkiem Big Hitu" - wysłałem szybką wiadomość do mojego tancerza, wciąż niedowierzając tej chwili.

Lee Minho zaprosił mnie na wspólne ćwiczenia...
To jest chyba sen.
Kurna przez to, że biegłem teraz cały śmierdzę, yh no jasne, gorzej być nie mogło.
Jescze jestem spóźniony.

Rozglądnąłem się, ale w pobliżu wciąż nikogo nie było, więc stwierdziłem zaryzykować i wejść do budynku.

- Dzień dob-

- Dzień dobry, przepraszamy, ale wejście dla fanów lub zwiedzających wytwórnie jest z drugiej strony - przerwała mi pani sekretarka, która aż wstała na moje wejście.

- Eeee... Tak, ale ja nie w tej sprawie. Przychodzę tu z Lee Minho, tancerzem BTS. Mamy poćwiczyć w sali-

- Przepraszam, ale nie widzę tutaj Pana Minho - uśmiechnęła się wrednie, a ja już wiedziałem z kim mam doczynienia.

Wredna baba, chce ze mną zadzierać?
Popatrzyłem na zegarek. Byłem spóźniony siedemnaście minut, więc chłopak powinien już tutaj być.

- Tak, ale Pan Minho prawdopodobnie jest już w sali - czułem się naprawdę dziwnie mówiąc o moim tancerzu "pan" - Czy mógłbym tam po prostu-

- Niestety, ale do wytwórni mogą wejść tylko osoby uprawnione, idole, tancerze, menadżerzy lub osoby pracujące tutaj. Czy jest Pan jednym z nich? - uśmiechnęła się sztucznie, a ja traciłem powoli cierpliwość.

Zerknąłem na Instagrama - wciąż brak powiadomień.
Zrobiłem głęboki wdech, próbując się uspokoić.

- Nie, nie jestem, ale Pan Minho prawdopodobnie jest już na górze. Napisałem do niego, ale nie odpowiada. Dlaczego nie może mnie Pani puścić?

- Przepraszamy, ale takie mamy zasady. A teraz czy mógłby Pan opuścić budynek i dogadać się z Panem Lee na zewnątrz?

- Oh.. Przepraszam, ale nie rozumiem, dlaczego nie może Pani zajść do tej sali gdzie ćwiczy Pan Minho i nie zapytać go o to? Poza tym, z jakiego powodu mam opuszczać budynek?

- Ochrona! - powiedziała sekretarka, a ja nawet nie zdąrzyłem się rozglądnąć i dwóch silnych, łysych mężczyzn chwyciło mnie pod pachy i zaczęło ciągnąć w stronę drzwi.

- Hej! Proszę mnie zostawić! Co to na znaczyć, proszę mnie nie dotykać! - próbowałem się wyrwać tym facetom, ale niestety byli zbyt silni i nie ustępowali - Proszę mnie puścić!

- Dzień dobry... Co... Co tu się-

W tym momencie ochroniarze zatrzymali się, a ja zobaczyłem stojącego Minho w drzwiach.
Wyglądał na bardzo zdziwionego, jakby zaniemówił.

- Jisung? - zapytał, a ochronna puściła mnie w końcu.

- Dzień dobry Panie Minho. Ten młody dzieciak chciał wejść do sali ćwiczeń mówiąc, że Pan już czeka na niego u góry.

- Tak. Zabieram go pod moją opieką. Proszę zapisać to w karcie, że dzisiaj do godziny dziewiętnastej zajmuje drugą sale ćwiczeń na trzecim piętrze - chłopak uśmiechnął się do wrednej sekretarki, która najwyraźniej była w mocnym szoku.

- Życzę miłego dnia - ukłonił się lekko, po czym nagle chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął do windy.










* * *









𝓼𝔀𝓮𝓮𝓽 𝓼𝓶𝓮𝓵𝓵 𝓸𝓯 𝓵𝓸𝓿𝓮  || 𝓶𝓲𝓷𝓼𝓾𝓷𝓰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz