❁62❁

2.9K 201 117
                                    

//perspektywa changbina//

Przekroczyłem progi mieszkania Felixa.
Już od pierwszego spojrzenia, wyglądało na naprawdę ciepłe i przytulne miejsce.

- Mamo? - zawołał chłopak, zaglądając do kuchni - Poznaj Changbina. Zostanie u nas na noc, okej?

W tym momencie ukazała się niska kobieta z krótko obciętymi do ramion, ciemnymi włosami.

- Heej, no pewnie - odezwała się, podając mi rękę.

- Emm.. D-dzień dobry, Seo Changbin - uśmiechnąłem się nieśmiało.

- Miło cię poznać. Felix dużo o tobie opowiadał - zerknąłem kątem oka na zawstydzonego piegowatego - Jesteście głodni?

- Ah... Nie za bardzo. Byliśmy właśnie u przyjaciela Changbina i jego mama nas ugościła kolacją także, chyba nie będziemy nic jeść.

Rodzicielka Lixa pokiwała głową i wróciła do swoich zajęć.

W salonie siedział mężczyzna oglądający jakieś wiadomości.
Felix skierował się w jego stronę, więc ja również ruszyłem za nim.

- Hej tato. Poznaj Changbina, zostanie u nas dzisiaj na noc - powiedział piegowaty, a ja podszedłem do mężczyzny, aby się przywitać.

- D-dzień dobry... 

- Oh... Witaj Changbin. Czuj się się jak w domu - powiedział i szczero się uśmiechnął.

- D-dziękuję... - kiwnąłem lekko głową i Felix pociągnął mnie za nim, prawdopodobnie do swojego pokoju.

Zamknął za sobą drzwi, spoglądając na mnie uroczo.

- Będziesz spał ze mną na łóżku, czy... wolisz się wyspać? Jak chcesz, mogę iść do salonu, tam też- przerwał, kiedy zauważył, że podchodzę do niego i mocno go przytulam.

Od razu odwzajemnił uścisk, lecz wciąż chłopak był lekko zdziwiony.

- Hej... Binnie, co jest? - wyszeptał mi do ucha, kiedy ja oparłem usta o jego ramię.

- Przepraszam - powiedziałem cicho w materiał jego koszulki.

- Słuchaj, jeszcze raz mnie przeprosisz, a słowo daję, że Cię walne - zaśmiałem się pod nosem.

Lixie objął mnie w pasie, za chwilę głośno wzdychając.

- To ja powinienem Cię przepraszać... Zamiast wtedy Cię wysłuchać... Zachowałem się egoistycznie... - odsunął mnie nagle od jego ramienia i złączył nasze spojrzenia - Bo Cię kocham, Changbin - wyszeptał, a ja się w niego wpatrywałem z lekkim niedowierzaniem - Nie wiem jak kiedykolwiek moglem w to wątpić i się zastanawiać.

Słowa tej pięknej, drobnej osóbki wzruszyły moim sercem. 

Nie mogłem się powstrzymać od wypuszczenia jednej bezbronnej łezki, która kapnęła na podłogę.

- D-dziękuję - ledwo wydusiłem, wtulając się w niego z powrotem - Dziękuję - Lee zaczął gładzić ręką po moich plecach chichocząc z czegoś cicho.

- Nie no, super. Teraz zaczął ciągle dziękować - uśmiechnąłem się i dźgnąłem delikatnie z odruchu młodszego.

- Ej! - zapiszczał piegowaty, oddając mi cios.

Zaczęliśmy sobie dokuczać, przechodząc potem raczej w gilgotanie siebie nawzajem.

Cofaliśmy się powoli, aż dotarliśmy do łóżka Felixa, na którym jakimś cudem, za chwilę wylądowaliśmy z wielkim śmiechem.

Przekulaliśmy się kilka razy przez całą długość materaca,  gilgocząc i drocząc się że sobą.

Za chwilę zorientowałem się, że znalazłem się na moim przyjacielu.

Leżeliśmy tak lekko zdyszani, próbując trochę odpocząć.

- Słyszę, jak ci szybko bije serduszko... - powiedziałem i podniosłem głowę, aby znaleźć nieśmiały wzrok Lixa - Kocham Cię, Felix - wyszeptałem, zauważając przy tym jak na piegowate policzki chłopaka wpływa delikatny rumieniec.

Podniosłem rękę i pogładziłem delikatnie różowe policzki mojego słoneczka.

- Wyglądasz uroczo kiedy się zawstydzasz... - wyszeptałem.

Postanowiłem zrobić krok w przód i podniosłem się na tyle, że teraz zawisłem się nad twarzą chłopaka.

Spojrzałem w jego oczy, które wydawały się nieco odważniejsze.

Zbliżałem się powoli, czekając na jakikolwiek ruch ze strony przyjaciela.

Nie zrobił nic. Po prostu czekał, aż sam zrobie pierwszy krok.

- J-j-ja ... Ciebie też, Binnie, nawet nie wiesz jak bardzo... - wyszeptał, kiedy nasze usta dzielił dosłownie centymetr.

Uśmiechnąłem się mimowolnie i przybliżyłem się w końcu, już niczego nie żałując.

Marzyłem, żeby móc go całować tak długo, dopóki nam tchu nie zabraknie.




*  *  *









𝓼𝔀𝓮𝓮𝓽 𝓼𝓶𝓮𝓵𝓵 𝓸𝓯 𝓵𝓸𝓿𝓮  || 𝓶𝓲𝓷𝓼𝓾𝓷𝓰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz