Tonks x Remus Lupin

100 3 0
                                    

Kolorowłosa dziewczyna biegła po korytarzach Hogwartu. Biegła tyle ile miała sił, a czuła, że zaraz zacznie brakować jej tchu. Wokół trwała walka Zakonu Feniksa ze Śmierciożercami. Każdy chciał pomóc, żeby móc pokonać Voldemorta. Wszystko działo się szybko. Walki, obrona zamku przed intruzami czy poległe osoby. Kolorowłosa widziała wszędzie rannych i poległych w bitwie. Błagała w myślach Merlina, żeby Remus przeżył. Nimfadora bała się o jego życie, pomimo, iż sama też była narażona na niebezpieczeństwo. Tonks pamiętała o tym, że w domu jej matki czekał na nią ktoś jeszcze. Ich synek, Teddy Lupin. Młody Lupin został w domu z matką Nimfadory. Opiekowała się nim podczas, gdy jego rodzice walczyli na bitwie. Później, Nimfadora znalazła Remusa i razem walczyli u swojego boku, aby powstrzymać Śmierciożerców. Różne zajęcia latały jak Crucio czy Avada Kedavra.
Podczas, gdy wszyscy walczyli, Harry udał się do Voldemorta. Potem nikt nie wiedział, co się z nim stało. Kilka godzin później Zakon Feniksa zwyciężyły, a  Voldemort nie żył. Większość jego popleczników zmarła, a niektórym udało się uciec. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że to już jest koniec. Każdemu ulżyło, że czas terroru Voldemorta nadszedł końca.

We wrześniowy poranek rodzice odprowadzali swojego syna na peron. Dziś miał się zacząć jego pierwszy rok i sam chłopiec był podekscytowany. Hogwart był miejscem magicznym i obiecującym w przygody, które często słyszał z opowieści swoich krewnych, szczególnie od rodziców, wujka Harry'ego, cioci Hermiony czy wujka George'a. Teddy był podekscytowana pójściem do Hogwartu oraz do jakiego domu zostanie przydzielony. Nimfadora i Tonks cieszyli się, że syn idzie do Hogwartu.

Pamiętali, gdy było już po wszystkim, zwyciężyli. Niestety w bitwie poległo dużo osób. I po wszystkim; rozpoczęło się pogrzebywanie swoich ukochanych ludzi. Stracili oni życie w imię wolności dla innych i poświęcili samych siebie, aby inni nie musieli. Wszyscy z Zakonu Feniksa przeżyli, rodzina Weasley'ów nie straciła nikogo ani małżeństwo Lupin nie straciło siebie.

Tonks i Lupin byli bardzo szczęśliwi. Życie po wojnie stało się sielanką. Cieszyli się sobą oraz spędzaniem czasu ze swoim synem. Teraz Teddy wyjeżdża do Hogwartu, oni mieli więcej czasu, aby odnowić przysięgę małżeńską. W czasie wojny pobrali się szybko bez wesela i żadnych krewnych. Chcieli się ponownie pobrać i chcieli, aby ich przyjaciele i rodzina byli tam. Tonks i Remus cieszyli się, że w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Świat czarodziei i mugoli był bezpieczny, a czasy zapowiadały się na spokojne i bezpieczne.

Remus i Tonks cieszyli się sobą oraz byciem razem z Teddy'm jako rodzina. Było szczęśliwi i nic nie mogło popsuć ich życia. Byli razem, silniejsi i co najważniejsze, spokojni i szczęśliwi.

heej,

Miniaturka dla CrasyGOSIA. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz