Remus Lupin x OC

155 3 0
                                    

Ciemnowłosa dziewczyna siedziała w swoim dormitorium. Na podłodze leżały porozwalane książki i pomieszczenie wyglądało jak by tu co najmniej stała się naturalna katastrofa. Pokój oznaczał, że panna Black nie uchodziła za czyścioszkę. Jakby ktoś pytał się o Casaopeię Black, aby ją opisać, odpowiedź byłaby chaos. Bałagan czy jakikolwiek chaos pomagał jej lepiej myśleć oraz robić inne czynności. Była przeciwieństwem swojego brata, Syriusza. Była znana tylko dlatego, że ma popularnego brata. A jej tak naprawdę nikt nie dostrzegał. Żyła w cieniu swojego starszego brata. Niby każdy ją znał, ale tak naprawdę z nikim nie utrzymywała bliskich kontaktów. Jedyny, jaki miała był z Remusem. Cieszyła się, że przynajmniej jedna osoba spędzała z nią czas.

Cassopeia oraz Syriusz różnili się od siebie. Wręcz byli jak dwa przeciwne żywioły. Oboje od najmłodszych lat mieli pogadankę, że status krwi jest zawsze najważniejszy. Syriusz nie pozwolił sobie na pranie mózgu tymi bzdurami. Myślał, że jego siostra uwierzyła rodzicom i uważał, że nie powinna być w Gryffindorze. Mylił się, ponieważ Cassopeia nie cierpiała tych wszystkich zasad i całej tej segregacji ludzi na czarodziejów i mugolów. Miała twardo postanowione, że wyprowadzi się jak najszybciej od rodziców, gdy ukończy 17 lat. W przeciwieństwie do Syriusza, działała w tajemnicy. Nikt o tym nie wiedział. Dosłownie nikt poza jej przyjacielem, Remusem. Był dla niej ważny, gdyż uważała go za osobę, na której mogła polegać, ale też dlatego, gdyż czuła coś do niego więcej niż przyjaźń. Nie była mu w stanie tego wyznać, gdyż jej nieśmiałość rujnowali to za każdym razem, gdy chciała porozmawiać o tym z Syriuszem.

Gryfonka zaczynała swój szósty rok w Hogwarcie. Byla bardzo podekscytowana czego będzie się uczyła w tym roku. Bardzo lubiła się uczyć. Potrafiła to wykorzystać w prawdziwym życiu, gdy miała z czymś kłopoty. Cassopeia była osobą, która pomagała każdemu jak tylko mogła. Jednak, gdy ktoś jej się naraził się; była wredna oraz  sarkastyczna. Jej głównymi cechami było to, że potrafiłaby wskoczyć za swoimi przyjaciółmi w ogień. Black posiadała cechy ze wszystkich domów, jednak jej poświęcenie oraz szczerość ukształtowały ją.

W międzyczasie Syriusz rozmawiał z Remusem w ich dormitorium. Wilkołak starał się przekonać Blacka, że jego siostra nie jest, aż taka zła jak mu się wydaje.

  - Syriusz, Cassopeia jest inna, okej?

  - Nie jest. Jest tak samo zwariowana na punkcie czystości krwi jak rodzice. Nie zasłużyła, aby być w Gryffindorze - odpowiedział Syriusz

Kłócili się tak dalej myśląc, że nikt ich nie usłyszał. Jednak jego siostra słyszała to wszystko. Pobiegła do swojego dormitorium i zaczęła płakać. Było jej przykro co usłyszała na swój temat od własnego brata. Przebrała się w zestaw dresowy i poszła spać. Przespała kolację i Remus zaniósł jej kilka kanapek, aby mogła zjeść je później. Lupin martwił się o nią. Podejrzewał, że mogła usłyszeć to co o niej mówił jej brat.

Następnego dnia Cassopeia oraz Remus siedzieli razem w bibliotece i uczyli się. Gdy zaczęli wracać do Pokoju Wspólnego Gryffindoru, Remus postanowił zagadać ją na temat jej przyczyny dlaczego nie poszła na kolację. Dziewczyna próbowała się wymigać, ale marnie jej to wychodziło. Przełożyli tą rozmowę na wieczór. Chcieli porozmawiać w spokoju. Umówili się, że spotkają się na Wieży Astronomicznej pół godziny przed północą.

Tego samego dnia o umówionej godzinie Remus czekał na Cassopeię. Chciał z nią porozmawia o wczorajszym zajściu, ale też o innej rzeczy, którą chciał wyznać pannie Black. Dziewczyna przybyła do Wieży Astronomicznej spóźniona o kilka minut. Nie zdziwiło to akurat Remusa, bo zdarzało się już jej spóźnić.

  - O czym chciałeś porozmawiać? - zapytała się Gryfonka

  - Dlaczego wczoraj przegapiłaś kolację? - spytał się jej chłopak

  - Nie byłam głodna  - skłamała Cassopeia

  - Nie wierzę Ci. Słyszałaś moją rozmowę z Syriuszem, prawda? - dociekał Lupin

  - Ech tak  - odpowiedziała i westchnęła- Ale miał rację; jestem jaka jestem - odparła stalowooka dziewczyna

Remus zaprzeczał cały czas, że Syriusz się myli co do niej. Ciemnowłosa dziewczyna była uparta i twierdziła, że Syriusz ma rację. Remus znał jej jeden sposób, który udowodni, że nie ma racji. Blisko podszedł do Cassopei i niespodziewanie pocałował ją.

  - Nie masz racji, ponieważ nie jesteś taka. Jesteś cudowną, odważną i szlachetną osobą, w której jestem zakochany od dawna - wyznał jej Huncwot

Dziewczyna zaniemówiła i natychmiast oddała jego pocałunek. Może i nie była w najlepszych relacjach z bratem, ale miała jedną osobę, która wspierała ją nieważne co. Nie miała tego, co inni, ale na pewno czuła, że ma wszystko, gdy była z Lupinem.

heej,

Miniaturka dla crucio_debile. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz