Lucjusz x Narcyza

98 2 0
                                    

Blond włosa kobieta siedziała w salonie i popijała sobie herbatę. Czekała właśnie na swojego męża, który miał wrócić lada chwila z pracy. Wyczekiwała na niego oraz patrzyła się przez okno zastanawiając się kiedy będzie w domu. Kobieta wraz ze swoim mężem spokojnie sobie żyli w mieszkaniu w jednej ze starych kamienic. Przenieśli się ze swojej willi do takiego małego mieszkania. Ich syn, Draco, mieszkał w swoim mieszkaniu w Nowym Jorku. Oni mieszkali na przedmieściach Londynu. Dzięki temu mieli spokój i mogli prowadzić życie, o którym zawsze marzyli. Narcyza przeniosła się tu wraz z Lucjuszem. Po wojnie, gdy rządy Voldemorta zakończyły się, państwo Malfoy postanowili zmienić swoje życie. Lucjusz postanowił odpowiedzieć za to, co zrobił innym ludziom, a Narcyza postanowiła zerwać z wizerunkiem gospodyni domowej. Pani Malfoy postanowiła, że nauczy się czegoś nowego. Najpierw zaczęła od nauki nowego języka i gdy naprawdę się w tym podszkoliła; postanowiła, że będzie uczyć innych. Bardzo lubiła spotykać się ze swoimi uczniami. Uwielbiała ich poznawać; nieważne czy byli nastolatkami, czy dorosłymi. Pani Malfoy uwielbiała mieć kontakt z innymi ludźmi. Natomiast Lucjusz Malfoy po wojnie przeszedł kompletną metamorfozę. Przeszedł przez terapię, która została mu nakazana przez Ministerstwo Magii. Terapia miała na celu, aby pomóc mu odbudować szkody, które zrobił innym ludziom. Pracował w lokalnych sklepach, pomagał potrzebującym i wykonywał prace społeczne. Lucjusz w końcu nauczył się, że status krwi nie definiuje ludzi. Postanowił, że zrezygnuje ze wszystkich lekcji, jakich był wcześniej uczony od ojca. Postanowił, że dał ludziom niemagicznym szansę. Zaczął się uczyć o ich historii, technologii czy rozrywce, jaką mają. Lucjusz i Narcyza mogli żyć życiem, o jakim zawsze marzyli. Mogli w końcu spotykać się z ludźmi ,nie bojąc się, że zostaną osądzeni przez nich. Ludzie wybaczyli im ich zbrodnie. 

  — Narcyzo, już jestem — rzekł Lucjusz 

— Jak było w pracy? - zapytała się Narcyza i zaczęła podawać mu obiad

Państwo Malfoy siedli razem do obiadu i zaczęli mówić o swoim dniu. Byli podekscytowani, aby powiedzieć o tym, jak minął im dzień. Nie było już w ich domu obojętności czy dystansu. Ich życie było lepsze niż przed wojną. Wiedzieli o tym oboje i nie zamieniliby tego teraz na nic innego. Czuli jakby los dał im drugą szansę. Było to dla nich zrządzenie losu. Mieli świadomość, że nie mogą zmarnować tej okazji. Byli szczęśliwsi niż kiedykolwiek byli.

heej,

Miniaturka dla circusbabyss. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki.

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz