Ginny x Severus

146 5 1
                                    

Rudowłosa siedziała na lekcji Eliksirów i robiła miksturę jako ćwiczenie, które mieli dać na zaliczenie. Dziś uczyli się Amortencji. Jest to najsilniejszy eliksir miłosny, jaki może istnieć. Uczniowie uczyli się o jego składnikach i właściwościach. Snape kazał im uważać, gdyż zaraz mieli robić go na ocenę. Rudowłosa nie przepadała za Severusem, gdyż czuła, że jest on niesprawiedliwy dla Gryffindoru. Oraz dlatego, że widziała jak faworyzował uczniów Slytherinu. Nie czuła do niego ani sympatii czy szacunku. Ani odrobiny czy nawet takiej maciupeńkiej ilości. Rudowłosa próbowała już zacząć swoją Amortencję nie zważając na pogardliwe zachowanie profesora  w stosunku do Gryffindoru. Cała klasa na znak nauczyciela zaczęła robić eliksir miłosny. Każdy próbował swoich sił, ale niektórym wybuchał eliksir. Inni jeszcze mieszali w złą stronę czy barwa mieszaniny nie wyglądała zbyt zachęcająco.  Uczeń czy uczennica, którym udało się, wąchali opary unoszące się z kociołka. Niektórzy wyczuwali czekoladę i miętę, inni cytrynę i rozmaryn, a inni jeszcze gumę balonową oraz trawę. Wąchając swoją Amortencję  - Ginny wyczuła specyficzny zapach lukrecji oraz zapach luksusowego alkoholu  - chardonnay. Była niesamowicie ciekawa czyj to był zapach.

Od tamtej pory Ginny szukała swojej połówki, która pachniała lukrecją oraz chardonnay. Jednakże jej poszukiwania szły na marne. Pewnego dnia zaczęła otrzymywać listy i to nie byle jakie. Były to listy z wyznaniem miłosnym do niej.  Listy zawierały wiersze na jej temat czy to jak bardzo anonimowy autor kochał małe detale na jej temat. Listy sprawiły, że na chwilę zapomniała o poszukiwaniach mężczyzny pachnących alkoholem oraz lukrecją. Zamiast tego próbowała się dowiedzieć kim był autor listu. Minęło kilka miesięcy zanim udało jej się przekonać autora listu do spotkania. Umówili się kilka dni później wieczorem na błoniach. Ginny była mocno zestresowana, ale też podekscytowana.

Godzinę później, czekała już o umówionej godzinie na miejscu ich spotkania. Kilka sekund doszedł do niej jej adorator. Okazało się, że tajemniczym wielbicielem jest przyjaciel jej brata, Harry. Była w nim zakochana od lat. Wcześniej straciła nadzieję, że mogłaby być z nim. Ale teraz, to wszystko do niej powróciło oraz wszystkie uczucia do niego odżyły. Gryfonka przytuliła się do Harry'ego oraz długo rozmawiali o nich, o ich przyszłości czy ich związku. Niby nie powinna była martwić, ale nie wyczuwała od niego tego zapachu, którego poszukiwała. Ginny zdała sobie sprawę, że przesadza i mocno wtuliła się w Harry'ego. Leżeli obok siebie na błoniach oraz przytulali się, jakby bali się, że takich chwil już nie będzie.

Z daleka obserwowała ich jedna osoba, Severus Snape. Widząc jak para się przytula, uśmiechnął się pod nosem. Wiedział, że dobrze wykonał swoją misję. Niespodziewanie uczeń skomentował głośno, że nauczyciel Eliksirów pachnie jak lukrecja i chardonnay. Snape wiedział, że on i ona nigdy nie będą razem. Miał świadomość, że Potter jest lepszy dla niej niż on byłby. Czarnowłosy poświęcił się w imię miłości. Myślał, że nie mogłaby być z nim szczęśliwa. Nie żałował tego, że połączył ją z Potterem. Żałował tylko tego, że nie powiedział Weasley'ównie jak cholernie mocno ją kochał.

heej,

Miniaturka dla Guenann92. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz