Draco x Harry

726 23 2
                                    

Czemu to musiało się stać?

Czym sobie na to zasłużyliśmy?


Blondwłosy chłopak biegł po Hogwarcie i szukał kogoś. Kruczoczarnego chłopaka w okularach i blizna w kształcie błyskawicy na czole. Bał się cholernie o jego życie, a pomyśleć, że rok temu nienawidzili się, aż do szpiku kości. 


Draco Malfoy otrzymał zadanie od Voldemorta - zabić Dumbledore'a, a rodzina Malfoy'ów powróci do łask Czarnego Pana. Oczywiście, podjął się tego zadania i nie mógł wycofać się  tego. Nienawidził tego, że musiał płacić za błędy swojego ojca. Nie chciał tego robić, bał się, ale był świadomy tego, że jeśli nie zrobi tego, czego chce Czarny Pan, ucierpi jego matka. Nie chciał tego, żeby cierpiała jedyna osoba, która obdarzyła go miłością.  Nie spodziewał się tylko jednego - Dumbledore poprosi Bliznowatego, żeby ten go szpiegował i obserwował, czy nie robi przypadkiem jakichś nielegalnych rzeczy. I to było końcem, a zarazem nowym początkiem ich relacji.  


Pewnego dnia, Ślizgon szukał Goyle'a i Crabbe'a, żeby porozkazywać im jak zwykle to robił. Szukał ich na wszystkich piętrach oprócz piątego piętra, gdzie była Łazienka Prefektów i wstęp do niej mieli tylko Prefekci. Jednak usłyszał, że jednak jest tam ktoś. Jeden z głosów należał do dziewczyny, a drugi do chłopaka. 

- Nie dam rady dłużej tego ciągnąć. Powiem mu - wyznał chłopak

- Harry, rób jak uważasz. Nie będę Ci w tym przeszkadzać. Pamiętaj, że zawsze będę wspierała Cię i będę tęsknić za Tobą - odpowiedziała mu kasztanowłosa 


Co to miało znaczyć?

Co planuje Potter i szlama? 

O co w tym chodzi?


Nie wiadomo czy to była duma czy coś innego, co towarzyszyło Draconowi w tej chwili, ale przysiągł sobie, że dowie się, co planuje Grzmotter i Granger. W tym celu starał się, a przynajmniej chciał, żeby to tak wyglądało, że on i Potter pogodzili się. Zaczął godzić się też z szlamą i Weasley'em. Co ciekawe, Draco zupełnie się do nich przekonał i zapomniał o swoim planie. Prawdą jest to, że z Wieprzlejem tolerowali się, ale od Granger dowiedział się kilku nowych zaklęć i kilku nowych rzeczy. Póki co, zapomniał o swoim planie i nie przypomniało mu się, dopóki Czarny Znak na lewym przedramieniu nie zaczął go palić. Nie wiedział, co ma zrobić. Nie śmiał nawet tego zrobić, czego wymagał od niego Czarny Pan. Obmyślił plan, który był dobry dla jego matki, żeby nic jej się nie stało i był wyjściem dla niego z tej sytuacji. 

Od czasu, kiedy zaczął przyjaźnić się z Potterem, coraz bardziej pragnął spędzać z nim więcej czasu, nie wystarczyło mu już godzina czy dwie. Pragnął tego jak ćpun narkotyku. Jego zapach, jego dotyk. Nie mógł się  opanować, za każdym razem, kiedy jego skórę przeszył dotyk ciemnowłosego, miał ciarki i dreszcze. Najbardziej pragnął Jego, a nie mógł.

Tak bardzo by chciał, ale nie może. 

Gdy to zrozumiał, wiedział, że nie ma wyboru. Musi to zrobić. Jednak najpierw chciał zrobić tylko jedną rzecz. Tą ostatnią rzecz. 


W Hogwarcie trwała bieganinna. Młodsi uczniowie biegli do schronu, a starsi biegli do Wielkiej Sali, nauczyciele wypowiadali różne zaklęcia obronne. Trwała w tym momencie wojna, a Voldemort miał za niedługo przybyć do zamku wraz ze swoją armią i zaatakować ich. Lecz oni byli na to przygotowani. Ślizgon wiedział, co się kroi i zamierzał zrobić ostatnią rzecz, jaką mógł wykonać. Co do zadania, nie wypełnił go. Nie był w stanie zabić Dumbledore'a. Dyrektor sfingował swoją śmierć i ukrywał się. Zanim jednak wyjechał, to uzbroił Hogwart w najsilniejsze czary, jakie  mógł i pomógł odnaleźć Harry'emu I Hermionie choć część horkruksów. Teraz  byli gdzieś w zamku, a on chciał znaleźć tylko jego. Znalazł ich w Pokoju Życzeń, a Hermiona widząc Draco i Harry'ego, poszła szukać diademu Ravenclaw.  Blondyn podszedł do Gryfona i wpił mu się w usta. Kótki pocałunek szybko nabrał namiętności dwójką ludzi spragnionych bliskości. Kiedy skończyli, oboje powiedzieli jednocześnie dwa najpiękniejsze słowa. 

Kocham Cię


Kilka godzin później, ogłoszono upadek Voldemorta. Były triumfy, choć panowała też żałoba. Wśród ofiar był m. in Fred Weasley, Nimfadora Tonks, Remus Lupin i wiele osób, a w nich był jeszcze Draco Malfoy. Ślizgon popełnił samobójstwo, gdyż wiedział, że  dopadną jego prędzej czy później nieliczne sługi Voldemorta. Niestety przy jego ciele znaleziono martwe ciało Wybrańca. Wygląda na to, że oboje popełnili samobójstwo. Gdy wieść obiegła świat, ludzie nie dowierzali. Mówili, że Harry jest bohaterem i zginął w walce z Voldemortem. Taką świat przyjął teorię. Prawdą było to, że Harry i Draco razem popełnili samobójstwo. Harry miał dość wszystkiego i chciał to skończyć, ale chciał zrobić to po zakończeniu wojny. Jednak kiedy Draco pojawił się, znalazła się nadzieja, że Złoty Chłopiec nie zrobi tego. Harry zakochał się w Ślizgonie, a Draco w Harry'm. Może gdyby o tym wiedzieli, nie zrobiliby tego. Gdy Gryfon znalazł ciało Ślizgona, że jego szczęście było tuż obok niego, a on pozwolił jemu odejść. Wiedział, co musiał zrobić. Przyłożył różdżkę do swojej głowy i wypowiedział dwa słowa - Avada Kedavra. I tym sposobem połączyli się razem, gdzie nic ani nikt im nie przeszkodzi. To jest prawda, której nikt nigdy się nie dowie. 


a/n

Miniaturka dla ZafiraMorgan . Mam nadzieję, że podoba Ci się. 

Buziaki 

Karolyn 



Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz