Scorpius Malfoy x Rose Granger-Weasley

96 4 0
                                    

Blondwłosy chłopak stał przy portrecie Grubej Damy i czekał na swoją dziewczynę. Gryfonka przygotowywała się na randkę ze swoim chłopakiem. Dopiero co zaczęli chodzić, więc zaczęli się poznawać powoli. Ślizgon nie chciał na nią naciskać, ponieważ bał się, że w ten sposób mógłby stracić u niej jedyną swoją szansę. Gryfonka już wychodziła z Pokoju Wspólnego i czuła jak każda jej koleżanka patrzyła na nią zazdrośnie. W końcu umawiała się,według plotkar Hpgwartu, z największym przystojniakiem w zamku.  Choć to była ich jedna z pierwszych randek, brązowowłosa miała dobre przeczucie co do chłopaka i do jej związku z nim.

A para, o której cały Hogwart huczy, jest to Scorpius Malfoy oraz Rose Granger-Weasley. Córka Hermiony i Rona oraz syn Dracona Malfoy'a. Niektórzy powiedzieliby, że jest to nadzwyczajne. Pamiętając, że Golden Trio nie cierpiało się z Ślizgonem. Można powiedzieć, że było to niezwykle jedyne w swoim rodzaju. Nikt by wcześniej nie pomyślał, że Gryfonka może związać się ze Ślizgonem. I wszystko tutaj było jak w sielance. Prawie wszystko. Związek Rose oraz Scorpiusa  - nie wiedzieli o tym ani państwo Granger - Weasley ani państwo Malfoy. Nastolatkowie na razie woleli nie mówić o tym rodzicom. Znali ich oraz chcieli im powiedzieć wtedy, gdy podejmą tą decyzję razem.

Piątkowy poranek zapowiadał się bardzo spokojnie. Perspektywa weekendu w Hogwarcie była cudowna dla uczniów w zamku. Również tak wydawało się Rose oraz Scorpiusowi. Dopóki Scorpius nie wszedł do swojego dormitorium,  wszystko było w porządku. Otóż w jego dormitorium stał jego ojciec oraz rodzice Rose. Od razu zawołał Rose, a ta widząc swoich rodziców wiedziała jedno  - będzie wielka zadyma. Oczywiście,  nastolatkowie zostali wcześniej zwolnieni przez rodziców, którzy wymagali od nich wyjaśnień. Każdy stał w ciszy, dopóki Rose się nie odezwała.

  - To, co wy tutaj robicie? - zapytała się Gryfonka

Ron burknął coś tam i patrzył na nią, jakby zdradziła go. Natomiast Draco oraz Hermiona byli spokojniejsi niż rudowłosy mężczyzna.

  - Otóż, dowiedzieliśmy się od kogoś, że jesteście parą. Zastanawialiśmy się  czemu nam nie powiedzieliście - oznajmiła im Hermiona

Draco przytakiwał byłej Gryfonce, a w którymś momencie zapytał się ich dlaczego nie mogli im od razu powiedzieć.

  - Otóż, wy się nienawidzicie, pan Weasley też Cię nienawidzi. Całą wasza relacja polega na nienawiści - wytknął im Scorpius

  - Poprawka  - nie lubię Ronalda, bo jest idiotą  - odpowiedział na zarzuty swojego syna

Hermiona zgromiła starszego Malfoy'a wzrokiem.

  - Dlaczego Rose? Dlaczego akurat wybrałaś Malfoy'a na swoją drugą połówkę? - zapytał się były Gryfon

  - Oj, przesadzasz. Gadasz, jakbym Cię zdradziła, a tak nie jest. Poza tym, wyolbrzymiasz, tak samo, gdy widzisz pająki. Jesteś jedną wielką starą panną. Jak z Tobą mama wytrzymuje, to ja tego nie wiem. To musi być cud, który Merlin Ci dał - odparła jego córka

Hermiona cicho siedziała, gdy jej córka ganiła jej męża. Miała w jednym rację - Weasley wyolbrzymiał i zdarzało mu się to często. Z cichej rozmowy wyszła kłótnia, w której Malfoy i Ron obrażali siebie nawzajem. Było to przerażające jak i zabawne. Dosłownie zachowywali się jak dzieci. Później emocje już opadły i dorośli oraz ich dzieci zaczęli poważnie rozmawiać. Zauważyli, że ich dzieci mieli rację i dla nich postanowili zacząć od nowa relacje pomiędzy nimi. Cieszyli się, że sa szczęśliwi u swego boku nawzajem. Jakby powiedzieć to był udany dzień dla prawie wszystkich. Prawie, gdyż Ron pod koniec zemdlał, gdy dowiedział się, że Draco mógłby być powiązany z nim rodzinnie. Co prawda, Draco ma to nadzieję, aby podroczyć się chwilę z Ronaldem.

Dzień był pełen emocji oraz zakończył się pomyślnie dla każdego. Czasami los może dać nam niespodziankę, o której nie śniliśmy w najśmielszych naszych snach.

heej,

Miniaturka dla AllLadiesLoveLeon. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz