Regulus Black x Reader

178 3 0
                                    

Czarnowłosy chłopak siedział przy stole oraz robił swoje zadanie domowe. Niezbyt mu się chciało, ale groźba kary i konsekwencje, o których jego mama mogłaby się dowiedzieć, krótko opisując byłyby przerażające. Chłopak nie za dobrze radził sobie z nauką takich przedmiotów jak Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami czy Zielarstwo. Regulus wołał bardziej praktyczne zajęcia takie Zaklęcia czy Eliksiry. Niestety te przedmioty były wymagane przez matkę, aby zostały zaliczone na Powyżej Oczekiwań. Dlatego musiał szukać korepetytora i Ślizgon wiedział, że zakończy się to fiaskiem. Kogokolwiek się zapytał, odmawiał lub wykręcał się jakimiś słabymi wymówkami. Chłopak miał jeszcze jedną osobę na myśli, choć byłoby to samobójstwo dla niego. Slizgon przewidując konsekwencje swojej marnej nauki, postanowił zaryzykować.

Gdy myślał o tym, miał jedną konkretną osobą na myśli. (T.I.) (T.N.). Wszyscy uważali, że jest najbardziej kochaną że wszystkich osób na świecie. Niektórzy tylko wiedzieli, że wystarczyło jedno wielkie słowo, a mogłeś się jej narazić. Regulus znał ryzyko oraz opinię, jaką miała o nim. Opisując ich pierwsze spotkanie, Regulus opowiadając to, można powiedzieć, że dał wielką plamę.

Gdy wszyscy uczniowie rocznika Regulusa oraz (T.I.) zaczęli swoją naukę w Hogwarcie. Ślizgon próbował napsuć opinię o niej innym. Nie miał pojęcia, że wtedy (T.I.) była tuż za nim. (T.I.) pochodziła z rodu czystej krwi i jej rodzina była za to szanowana. Starsi uczniowie interesowali się nią, gdyż miała inny charakter niż cała jej rodzina. Oraz pomagała każdemu, choćb nawet  nie cierpiała tej osoby.
Black miał nadzieję, że w jego przypadku też się to sprawdzi. Regulus szukał jej po całym zamku. Znalazł ją, gdy sprawdzał czy nie ma jej gdzieś na dworze. (T.I.) siedziała na błoniach I czytała książkę. Chłopak nie znał tytułu, więc zgadywał, że jest ona autora czy autorki, która miała niemagiczną krew.
Podszedł do niej i w tamtym momencie został przez (T.N.) zauważony.

  - Czego chcesz, Black? - warknęła (T.I.)
 

  - Uhuhu, ktoś tu wstał lewą nogą - zaczepił ją nonszlancko Ślizgon

(T.I.) spojrzała na niego spod łba i jej wzrok sprawił, że Black był zmieszany.

  - Przyszedłem, aby poprosić, żebyś uczyła mnie Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami oraz Zielarstwa - oznajmił Regulus

  - Mówili mi, że szalona jestem, ale szaleńca widzę tuż przed sobą - zakpiła (T.I.)

Regulus wiedział, że nie będzie tak łatwo. Ale nie zamierzał się poddawać. Chłopak męczył ją przez równe dwa tygodnie, dopóki nie zgodziła się. Oto jak skończyli oboje w bibliotece, gdzie (T.I.) uczyła Regulusa na poprawkę z Zielarstwa i Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami. Na początku było trudno, gdyż Ślizgon zamiast zająć się nauką, cały czas próbował flirtować z (T.I.). Jednak po jakimś czasie (T.K.W.) przyzwyczaiła się do tego i jakby to ująć; polubiła nawet te flirciarskie zaczepki Regulusa. Po kilku miesiącach intesynwej nauki, Regulus zdał poprawkę śpiewająco. W podziękowaniu chłopak zaprosił (T.I.) na spotkanie z nim. W końcu jedno przerodziło się w kilka, a z wrogów przerodziło się w przyjaźń. Oboje zaakceptowali swoje wady oraz zalety.

Dwa lata później, w dniu, kiedy Regulus poprosił ją o pomoc, zostali parą. Zarówno rodzina Black jak i rodzina (T.I.) była zachwycona tym faktem. A (T.I.)  i Black byli przeszczęśliwi ze sobą. Kto by powiedział, że wspólna
nauka może poprowadzić do szczęśliwego małżeństwa oraz wspólnej przyszłości?

heej,

Miniaturka dla Rubi_Cat_. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz