Miniaturki || HP

Lily Evans x Syriusz Black

Rudowłosa dziewczyna oraz brunet siedzieli na pustym stadionie i rozmawiali. Próbowali się zemścić na jednej osobie. Niedawno próbował ich zranić, szczególnie bruneta. Starali się coś wymyślić, ale nic im nie wychodziło. Syriusz i Lily odrzucili już tysiące pomysłów. Starali się być kreatywni, aby zemsta się udało. Jak to mówią, zemścić jest słodka oraz najlepiej podana na zimno.

Niespodziewanie Syriusz wpadł na prosty, ale przegenialny plan.

  - Evans, co Ty, abym zaczął Cię podrywać? - zapytał się Gryfon

  - W łbie Ci się chyba poprzewracało, Black - odpowiedziała Black

Syriusz uśmiechnął się do siebie. Miał już ułożony plan. Jedyne, co musiał zrobić to przekonać do niego rudowłosą  dziewczynę. Chłopak myślał, że minimum dwa tygodnie będzie musiał przekonywać Gryfonkę do swojego planu. Lili zgodziła się od razu. Wiedziała, że jeśli Syriusz zacznie ją podrywać na oczach Jamesa, ten zacznie zielenieć z zazdrości. Oboje ustalili, że będą flirtować codziennie przez 2 tygodnie. A po dwóch tygodniach ogłaszą, że są parą.

Syriusz i Lily zaczęli udawać od poniedziałków. Śmiali się, rozmawiali czy trzymali się za ręce, gdy szli na lekcje. Zdarzało się, że Gryfon dawał jej kilka buziaków w policzek. Zdarzył się jeszcze jeden w usta. To było już szczyt dla Jamesa. Chłopak w okularach podszedł do nich i zaczął robić im awanturę. Krzyczał na tamtą dwójkę, że zdradzili go i jego przyjaźń. Oni skonfrontowali go z prawdziwymi faktami. James zranił Syriusza i powiedział o parę słów za dużo. A z Lily; był dla niej niemiły oraz chamski. Black oraz Evans chcieli dać mu drugą szansę, ale Potter nie zmienił swojego zachowania. Syriusz oraz Lily świetnie sobie radzili bez niego. Nie potrzebowali w swoim otoczeniu kogoś, kto cały czas traktował ich źle.

Syriusz wraz z Lily zbliżyli się do siebie po tym wszystkim. Po całej aferze z Jamesem, znali się lepiej niż kiedykolwiek. Tym bardziej, że byli czymś więcej niż tylko przyjaciółmi. Każdy to widział, ale nikt nie wiedział czy są parą. Evans oraz Black czuli do siebie coś więcej niż zwykłą przyjaźń. I jakiś czas później wyznali to sobie. Stało się to, gdy poszli na błonia i patrzyli w gwiazdy. Wyznali sobie miłość i tamtej nocy potajemnie stali się dziewczyną i chłopakiem dla siebie. Tylko Remus wiedział o ich tajemnicy. Syriusz oraz Lily cenili sobie prywatność w ich relacji. Kochali siebie i wiedzieli o tym. Kto by powiedział, że tak to się skończy. Byli zakochani w sobie, że nic nie mogło ich rozłączyć. Czuli, że żyją w sielance i chcieliby, żeby mogło to trwać wiecznie. Tracąc kogoś możemy doświadczyć czegoś nowego, kogoś, kto może zmienić nasze życie.

heej,

Miniaturka dla modernrasta. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

buziaki,

Karolyn