Harry x Hermiona

2.2K 42 9
                                    

Magia. Niektórzy ludzie w nią wierzą, a inni nie. Ludzie nie wierzyli w magię, lecz ona istniała. Była, ale ludzie zapierali się nogami i rękami, że jej nie ma. Nawet kiedy świadczyły o tym różne dziwne rzeczy. Nie wiedziała o tym pewna orzechowłosa dziewczynka. Działy się koło niej bardzi dziwne rzeczy. Wiedziała o tych rzeczach, ale nie mówiła nic o tym rodzicom. Cały czas przytrafiały jej się dziwne rzeczy i nie umiała wyjaśnić rodzicom jak to zrobiła. Pewnego dnia do jej domu przyszedł do jej mieszkania mężczyzna z długą srebrzystą brodą. Słyszała krzyki swojego taty i mamy na przemian krzyki mężczyzny. Podsluchała pewne zdanie, który wypowiedział mężczyzna: "Ona jest czarownicą i będzie uczęszczać do Hogwartu". Kiedy Hermiona usłyszała to, kilka dni z rzędu nie mogła zasnąć. Rodzice opowiedzieli jej, że jest czarownicą i jest zapisana do Hogwartu. Okazało się, że jest adoptowana i jej biologiczni rodzice oddali ją od razu jak się urodziła, gdyż wtedy Voldemort siał grozę i postrach. Hermiona czuła się jakby jej całe życie nie miało sensu, ale pogodziła sie z faktem, że jej rodzice nie są jej biologiczni. Tydzień po tym wydarzeniu poszła z rodzicami na ulicę Pokątną. Najpierw zamieniła funty na galeony. Później poszła na zakupy sama, gdyż rodzice niezbyt dobrze się w tej części Londynu. Kupiła wszystko, co potrzebowała na pierwszy rok w Hogwarcie. W księgarni zakupiła jeszcze kilka nadprogramowych książek, żeby dowiedzieć się czegoś o Hogwarcie. Kilka tygodni później nadszedł dzień na, które czekało wiele początkujących adeptów Hogwartu.  Hermiona jako, że przyjechała najwcześniej ze wszyskich uczniów i szybko znalazła wolny przedział. Pociąg wyruszył równo o godzinie 11. Hermiona zaczęła szybko nudzić się podróżą, więc wyciągnęła "Historię Hogwartu". Czytała ją dopóki nie przyszedł pewien chłopiec. Miał bliznę na czole, okulary, brązowe włosy i zielone oczy.

-Cześć, mogę się dosiąść?-spytał się chłopak

-Tak, jasne, a przy okazji jestem Hermiona-odpowiedziała dziewczyna

-Ja jestem Harry-chłopak przedstawił miło uśmiechając się

Najpierw było niezręcznie, a później okazało się, że mają wiele wspólnych zainteresowań. Po jakimś czasie dosiadł się do nich rudowłosy chłopiec-Ron Weasley. Całą drogę do Hogwartu śmiali się, rozmawiali i wygłupiali się. Cała trójka trafiła do Gryffindoru. Pierwszy rok w Hogwarcie minął szybko, że nikt tego nie spostrzegł. Mieli już pierwszych wrogów, znienawidzonych nauczycieli. W połowie drugiego semestru Ron zaczął shipować Harry'ego i Hermionę. W wakacje  dużo do siebie pisali i spotkali się kilka razy w Dziurawym Kotle. W czasie drugiego roku z Hermioną działo się coś dziwnego. Znikała, w międzyczasie miała na sobie krew i kurze pióra. Harry i Ron zobaczyli, że Hermiona zniknęła, pobiegli do Komnaty Tajemnic. Ron nie dotarł, bo został zasypany kamieniami, a Harry jako jeden mógł dotrzeć. Podbiegł gdy zobaczył, że Hermiona leży nieprzytomna na posadzce. Harry stoczył walkę z Tomem Riddlem i bazyliszkiem. Udało mu się pokonać bazyliszka dzięki Fawkes'owi.

-Hermiono, obudź się!!-krzyczał zmartwiony Harry

-Harry, ja...przepraszam, nie chciałam tego. Tom, on mnie...-tłumaczyła się brązowooka Gryfonka

Nie musiała już nic mówić, gdyż poczuła usta Harry'ego na swoich. Całowali się długo i namiętnie.

Miniaturka dla @Wycha21.
Jak się podoba miniaturka? Według mnie wyszła bardzo dobrze. Na potrzeby miniaturki zmieniłam Hermionę w czytsokrwistą czarownicę.

Buziaki 💋

Caroline_Greengrass

Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz