Pansy Parkinson x Hermiona Granger

1.1K 20 14
                                    

Kasztanowłosa dziewczyna leżała na łóżku i myślała nad pewną sprawą. Rozmyślała o tym, z kim  od niedawna spotykała się i jak ukryć to przed swoimi przyjaciółmi. Otóż od pewnego czasu Hermiona zaczęła tracić  zainteresowanie chłopcami, natomiast coraz bardziej zaczęły podobać się jej dziewczyny. Mogłaby godzinami wymieniać damskie atuty, które dały nowy początek pięknej historii. Historii, w której kasztanowłosa i jej odkryli kim tak naprawdę są. 


Brązowooka dziewczyna szła po korytarzach Hogwartu i  nuciła piosenkę jakiegoś mugolskiego zespołu. Była w doskonałym humorze, gdyż ze wszystkich testów dostała Wybitny, na dodatek jej ulubiony mugolski zespół przyjeżdża na koncert do Londynu na początku lipca, więc nie mogłoby być lepiej. Choć na jeden dzień mogła zapomnieć o swoim zmartwieniu. 

Ale jeden dzień nie mógł naprawić wszystkiego. 

Nie mógł naprawić tego całego zła, którego doświadczyła. 

Ona nigdy tego nie zapomni. 

Mogłaby wszystko wybaczyć, ale tej jednej rzeczy nie da się. 

Nie jest w stanie tego zrobić. 


Brązowooka dziewczyna siedziała na łóżku w swoim domu przy Down Street 4 i płakała. Łzy leciały jej po policzkach, a ciało Gryfonki trzęsło się. Hermiona nie mogła uspokoić, a cały czas drżały jej wargi. W domu nie było nikogo, więc na szczęście Hermiony nikt nie zauważyłby jej stanu. To co przydarzyło się jej, zmieniło ją na zawsze, już nie było tak samo. Przyjaciele zauważyli to, ale ona zapewniła ich, że to nic takiego. 

Ale to nie było nic takiego. 

Po tym nic nie było takie jednakowe. 

Po tym przykrym wydarzeniu w domu państwa Grangerów, wszystko się zmieniło. Pani i Pan Granger nic się nie zmienili - byli sympatyczni, zachowywali się jak idealni rodzice i małżeństwo. Natomiast Hermiona zaczęła unikać swoich znajomych, ubierać bardziej luźne i workowate ubrania, stała się bardziej aspołeczna i antypatyczna do każdego, nawet do swoich przyjaciół. Uczyła się coraz więcej i zawsze jak był weekend lub święta typu Boże Narodzenie albo Wielkanoc, wtedy Hermiona zamykała się na cztery spusty w swoim pokoju. Wychodziła tylko, gdy musiała, w razie potrzeby fizjologicznej lub gdy zgłodniała. Nikt nie wiedział, co się z nią dzieje ani jak jej pomóc. Nikt nie myślał, że pomoc przyjdzie z innej strony niż wszyscy oczekiwali. 

Od kilku tygodni pewna Ślizgonka przyglądała jej się. Oczywiście, że nie robi tego bezinteresownie, bo została ona poproszona o to. Absurdalne jest to, że poprosili ją Harry Potter i jej przyjaciel, Draco Malfoy. Była zdziwiona tą prośbą i natychmiast zażądała od nich wyjaśnienia. Głównymi przyczynami była, że muszą w końcu pogodzić się i nie są dziećmi, ale Parkinson tak naprawdę wiedziała jaka jest. Wyciągnęła od nich informację, że oboje są homoseksualni i są parą, a poprosili Pansy o pomoc, gdyż Hermiona unikała okularnika. Harry martwił się o kasztanowłosą i nie wiedział jak jej pomóc. Czarnowłosa obserwowała Gryfonkę od kilku tygodni i zauważyła, że kasztanowłosa izolowała się, gdy ktoś chciał ją przytulić lub uścisnąć dłoń. Odgradzała się od dotyku za wszelką cenę, jakby była śmiertelnie chora lub trędowata. Im bardziej Pansy interesowała się przyjaciółką Pottera, tym bardziej nie wiedziała, co jej jest, a nie chciała zawieść przyjaciela i jego drugiej połówki. Pewnego razu, gdy Pansy obserwowała ją i tylko na chwilę spuściła ją z wzroku, a moment później nigdzie jej nie było.  Szukała jej dosłownie wszędzie. Znalazła ją na w Łazience Prefektów na piątym piętrze. Odszukała ją tylko, dlatego, że usłyszała jej szloch. 

Hermiona siedziała na podłodze, z policzków leciały jej łzy, a z obu przedramion sączyła się powoli krew. Z bliska możnna było zobaczyć jak Hermiona stała się wrakiem człowieka i cieniem samej siebie. Obok niej leżała zakrwawiona żyletka i nietrudno było domyślić się, co wydarzyło się. Czarnowłosa zaczęła podchodzić bliżej Gryfonki i zapłakana Granger zaczęła odstraszać ją, żeby poszła sobie. Niestety nie wzięła pod uwagę determinacji i uporu, jaki w sobie posiadała Parkinson. 

- Hermiona, proszę, porozmawiajmy - zaczęła łagodnie Pansy rozmowę 

- Idź stąd, póki możesz - warknęła Hermiona 

- Harry martwi się o Ciebie - powiedziała Ślizgonka i jednoczęśnie próbowała zabrać jej żyletkę

- A ja nie chcę, kurwa, żyć, rozumiesz to, Parkinson? - podniosła głos Granger 

Brązowooka chciała sięgnąć po swoje narzędzie tymczasowego ukojenia, ale nie wyczuła go, więc próbowała zabrać je Pansy. Wywiązała się z tego szarpanina i pod kątem sytuacji Pansy wygrywała. Ostatecznie Hermiona leżała, a jej ręce przytrzymywała Ślizgonka. 

- Parkinson, proszę Cię, daj mi skończyć, to co zaczęłam. Nienawidzę siebie. Chcę umrzeć. Jestem tylko zwykłą, kurwa, pomyłką w tym systemie - rzekła Miona

- Nie jesteś. Cokolwiek stało się,  pomożemy Ci - ja, Draco i Harry  - odparła Mopsica 


Później w dormitorium Gryfonki, Pansy zaczęła tłumaczyć jak do tego doszło, że Harry i Draco są razem. Potem kolej przyszła na Hermionę. Pansy dowiedziała się, że ojciec Hermiony molestował ją seksualnie, odkąd skończyła 6 lat. W wakacje 5 roku przystawiał się do niej, ale Hermiona zbuntowała się. Wtedy jej tata pobił ją do nieprzytomności, a ona wylądowała na ostrym dyżurze w mugolskim szpitalu. Do tego jej matka była zbyt zaślepiona miłością do swojego męża, że nie uwierzyła Hermionie i broniła go za każdym razem, kiedy on atakował swoją córkę. Jak Hermiona zakończyła swoją historię, Pansy poprzysięgła sobie, że wkopie ojca Gryfonki do więzienia za wszelką cenę, nawet jeśli miałaby  być ostatnia rzecz jaką zrobi w życiu. Po długim i wyczerpującym procesie udało się, jej rodziciel poszedł siedzieć. W końcu Hermiona poczuła się wolna po raz pierwszy w życiu. Wtedy zaprosiła na kawę Pansy, żeby odwdzięczyć się za jej troskę. Od kawy do kawy,  zrobiło się parę randek i dziś wybierają datę na swój ślub. 

Miłość czeka na każdego z nas i ona przyjdzie niezapowiedzianie, kiedy nie spodziewamy się jej.


a/n

Miniaturka dla ZafiraMorgan. Mam nadzieję, że podoba Ci się.  

Buziaki

Karolyn 



Miniaturki || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz