Miniaturki || HP

Harry x Hermiona

Przyjaźń powinna być na zawsze, prawda? W wieży Gryffindoru w dormitorium poza dwoma chłopcami można by powiedzieć, że Hogwart śpi swoim snem. Jednak to nie była prawda. Dwaj chłopcy wyszli pod peleryną niewidką do głównego salonu Gryffindoru, rzucili wyciszające zaklęcie na pomieszczenie i zaczęli się kłócić o coś. A raczej o kogoś. Jeżeli ją słyszeliście, to mogliście z niej wywnioskować, że nie była przyjemna. Szczególnie usłyszała to osoba, o którą była kłótnia pomiędzy dwójką chłopców. Orzechowłosa dziewczyna niechcący usłyszała coś, czego nikt nie chciał by usłyszeć takiej opinii od swojego przyjaciela. Uciekła po cichu do miejsca, które istniało, lecz wszyscy myśleli, że pomieszczenie jest tylko szkolną legendą. Pokój Życzeń. Jedyne miejsce, w którym mogła pobyć w samotności. Sądziła, że nikt nie zorientuje się, że zniknęła i spędzi tą noc, przemyślając jej sześcioletnią przyjaźń z rudowłosym chłopcem. Jak bardzo myliła się, gdy usłyszała głos swojego przyjaciela, zielonookiego chłopaka o kruczoczarnych włosach.

-Hermiona...- chłopak wyszeptał imię orzechowłosej dziewczyny

-Harry, dlaczego Ron to zrobił. Dlaczego?-zapytała dziewczyna

Zielonooki nie wiedział, co powiedzieć, żeby jego przyjaciółka poczuła się lepiej. Miał nadzieję, że Hermiona nie słyszała jego kłótni z Ronem, ale jak brzmi słynne powodzenie: "Nadzieja matką głupich". Kłótnia zaczęła się po ciszy nocnej w Hogwarcie, obaj wyszło do salonu głównego Gryffindoru, żeby porozmawiać. Na wszelki wypadek Ron rzucił zaklęcie Muffliato na pomieszczenie, żeby nie obudzić Gryfonów. Na początku rozmowa była lekka, a później przerodziła się w kłótnię. Poróżniło ich jedno-Ron dołączył do śmierciożerców i namawiał Harry'ego do zabicia Hermiony. Kategorycznie odmówił i zaczął jej bronić. Wywód, który popłynął z ust Weasley'a zszokował go. Przecież przyjaźnili się 6 lat, a teraz Ron uważa ją za szlamę i chce ją zabić. Obiecał sobie, że nie dopuści do tego. Jak później się okazało, dotrzymał słowa. Harry pokonał Voldemorta, wojna zakończyła się. Były straty w społeczeństwie i od razu po wojnie,  rozpoczęły się pogrzeby rodzin, które chciały je pochować. Później jednak nie zapomniano o nich, lecz zostali w naszych sercach za odwagę i poświęcenie.

Miniaturka dla @Xanathus76
Mam nadzieję, że podoba Ci się miniaturka. Jeśli mi się  uda to napiszę jeszcze i wstawię kilka miniaturek.

Buziak ♥

Karolyn_Greengrass