50. ,,Jak ludzie mogą cokolwiek zrobić, skoro przytulanie jest możliwe? ''

47 4 1
                                    

Tłumaczenie z tumblra @/clusterbuck

-Jak- zaczyna Eddie i potyka się o pęknięcie w chodniku, aż Buck go łapie- Jak ludzie mogą cokolwiek zrobić, skoro przytulanie jest możliwe?

-W tej chwili nie ma takiej opcji, kochanie – mówi Buck- Teraz idziemy pieszo.

Eddie przestaje iść i odwraca się do Bucka, jego usta rozciągają się w komicznie przerysowaną minę.

-A co, jeśli ja chcę?

Buck przygląda mu się.

-Ile drinków wypiłeś, kiedy ja grałem z Hen w bilard?

Eddie marszczy brwi.

-Nie wiem- - mówi- Maddie zamówiła... jak to się mówi? Mieszankę?

-Dzbanek?- pyta Buck, a Eddie pstryka palcami. Stara się, ale jego koordynacja ręka-oko nie jest zbyt dobra.

-Tak! - mówi Eddie, wskazując wciąż nienazwanym palcem na Bucka- Dzbanek.

Eddie stara się spojrzeć na niego poważnym wzrokiem, ale w końcu mruży oczy, jakby nie widział Buck'a prawidłowo.

-Och, kochanie - mówi Buck, starając się powstrzymać śmiech- Jesteś nawalony, prawda?

-Dzbanek- powtarza Eddie- Był niebieski? Niebieski nie jest kolorem spożywczym.

-Nie, ale jest kolorem napoju - mówi Buck- Eddie, czy pozwoliłeś, żeby moja siostra cię upiła?

-Niebieski jest ładny - mówi Eddie, jakby to wszystko wyjaśniało. Eddie znów wskazuje na Bucka, a jego palec macha w pobliżu klatki piersiowej.

-Rozpraszasz mnie - mówi.

-Tak?- pyta Buck- A od czego cię rozpraszam?

-Przytulanie - jęczy Eddie.

-Jesteśmy na środku ulicy, Eddie.

-No i? - pyta Eddie.

Buck nie ma żadnego argumentu, więc obejmuje Eddiego ramionami, mimochodem składając pocałunek na jego czole. Eddie opiera się o niego, a jego ręce wsuwają się do tylnych kieszeni.

-Czy ty mnie macasz? - pyta Buck- Myślałem, że chcesz się przytulić.

-Mogę robić dwie rze..eczy na raz- mamrocze Eddie w skórę na szyi Bucka, który się śmieje.

-Oczywiście, że potrafisz, kochanie - mówi, gdy obok nich podjeżdża samochód- Dobra, myślisz, że dasz radę wcisnąć się do ubera?

Eddie zwęża oczy.

-Dokąd jedziemy?

-Do domu - mówi Buck, a słowo to po tych wszystkich miesiącach nadal wywołuje w nim dreszcz emocji- Jedziemy do domu.

-Buck- zaczyna Eddie tonem, który wyraźnie stara się być bardzo poważny.

-Tak? - pyta Buck, zerkając, by upewnić się, że uber wciąż na nich czeka.

-Kiedy wrócimy do domu, możemy się porządnie przytulić?

Buck wybucha śmiechem i pochyla się, by złożyć pocałunek na czole Eddiego, na mostku jego nosa i na ustach.

-Tak, Eddie- mówi- Obiecuję.

buddie storiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz