tłumaczenie z tumblra @/ clusterbuck
-Więc zespół ma na nas pulę zakładów - mruknął Buck- Podsłuchałem, jak Hen i Chimney o tym rozmawiali.
Eddie przesuwa się na wąskiej pryczy, kucając między Buckem a ścianą, aż może zobaczyć twarz Buck'a.
-Zakład?
-Tak- mówi Buck- Zakład o to, kiedy się zaręczymy.
Śmieje się, jakby było coś zabawnego w myśli o ślubie. Jakby było coś zabawnego w myśli o poślubieniu Eddiego. Ale potem Buck znów się śmieje, lekko i radośnie i przesuwa opuszki palców wzdłuż szczęki Eddiego, podnosząc jego brodę do góry, by móc go pocałować.
-Kochanie, czy zapomnieliśmy powiedzieć naszym przyjaciołom, że jesteśmy zaręczeni?
Eddie marszczy się.
-My... Buck, nie jesteśmy...
-Na pewno jesteśmy- mówi Buck i teraz też marszczy czoło.
-Ale ty nigdy, ja nigdy, w mojej szufladzie na skarpety jest pierścionek i ja nie...- mówi Eddie- Więc kiedy...
-Chyba- mówi Buck, a jego kości policzkowe są zaróżowione- Chyba po prostu... czasem rozmawiamy o małżeństwie, więc pomyślałem...
Eddie znów się wierci, wchodzi na Bucka i rozciąga się wzdłuż jego ciała, przedramiona opierając na klatce piersiowej Bucka, tak że może obiema rękami objąć jego twarz. Buck patrzy na niego, jego niebieskie oczy są duże i nie mrugają, a Eddie uśmiecha się, kciukiem dotykając kącika jego ust.
-Och, kochanie- mruczy Eddie, pochylając się, by złożyć na ustach Buck'a delikatny pocałunek- Oczywiście, że się pobieramy. Ale miałem zamiar oświadczyć ci się jak należy. Cała wielka sprawa.
-Więc co, nie możemy być zaręczeni tylko dlatego, że jeszcze się nie oświadczyłeś?- pyta Buck.
-To tak jakby jest tego definicja- mówi Eddie.
-Nie potrzebuję wielkiej rzeczy, wiesz- mówi Buck- Potrzebuję tylko ciebie.
-A jeśli chcę?- pyta Eddie- Kocham cię. Chcę ci pokazać i te wszystkie inne tandetne rzeczy.
-Pokazujesz mi to każdego dnia- mówi Buck, przyciągając usta Eddiego do swoich, całując go tak delikatnie, że klatka piersiowa Eddiego boli od tego, tylko trochę. Tylko tyle, żeby poczuł, że żyje.
-Chcę się z tobą ożenić- powtarza Buck- Nie potrzebuję reszty.
-Próbujesz mnie przekonać, żebym się tobie nie oświadczył?- pyta Eddie. Buck się uśmiecha.
-Możesz oświadczyć się dziś wieczorem, jeśli naprawdę chcesz. Ale myślę, że jeśli powiemy innym, że byliśmy zaręczeni przez cały czas, domyślnie wygramy zakłady i dadzą nam pieniądze.
Eddie wybucha śmiechem.
-Wiedziałem, że jest powód, dla którego cię kocham- mówi, skłaniając się do kolejnego pocałunku- Możemy użyć części pieniędzy, żeby kupić ekstra wymyślnego szampana, w którym ukryjemy pierścionek.
-Brzmi jak plan.
CZYTASZ
buddie stories
Romanceopowieści o dwóch strażakach, którzy próbują odnaleźć drogę do siebie i zwykle im się to udaje