160. ,,Myślę, że w tym momencie powinienem po prostu poprosić cię o rękę ''

16 2 0
                                    

tłumaczenie z tumblra @/ monsterrae1

To był całkiem normalny wtorek. Buck wyszedł ze swojego loftu wcześnie rano, wziął kilka rzeczy, które będą mu potrzebne do zrobienia śniadania u Eddiego i dotarł tam zanim Chris musiał wyjść do szkoły, więc dzieciak mógł zjeść dobre śniadanie tego ranka. 10 minut po tym, jak Buck zaczął gotować ich jajka, Eddie wszedł do kuchni, włosy wystające w przypadkowych miejscach i ocierając sen z oczu. Buck pomyślał przez sekundę o owinięciu ramion wokół niego i ukradzeniu ciepła wciąż utrzymującego się na jego ciele z łóżka.

-Dzień dobry- powiedział zamiast tego, a Eddie uśmiechnął się, idąc prosto do już zrobionego kubka kawy, który czeka na niego.

-Dzień dobry- odpowiedział przed wzięciem długiego łyku swojej kawy- Potrzebujesz pomocy?

-Weźmiesz tosty?

Eddie skinął głową i dostał się do pracy na stosie tostów, które zwykle zjadali. 

Do czasu, gdy Chris się obudził, Buck i Eddie mieli całe jedzenie gotowe, Buck spakował lunch Chrisa , Eddie sprawdził czy miał wszystkie te książki na dzień i jego pracę domową spakowaną prawidłowo. 

Kiedyś go to przerażało, kiedy mieli takie poranki, gdzie wszyscy zachowywali się jak rodzina, ale po tym, jak Eddie powiedział mu o testamencie i po tym, jak praktycznie wprowadził się na miesiąc po załamaniu Eddiego, poczuł, że to jest miejsce, do którego należy. Nieważne, jak to złamało mu serce, że podczas gdy on chciał to na zawsze, Eddie mógł tego nie chcieć.

----------

-W porządku, Chris jest na miejscu- powiedział Eddie, gdy wrócił, akurat gdy Buck kończył sprzątać kuchnię.

-Plany na dzień?- zapytał Buck, wiedząc, że to ich wolny dzień i będą go spędzać razem.

-To dzień sprzątania- powiedział Eddie z westchnieniem, wywołując u Bucka śmiech. Eddie nie był największym fanem dnia sprzątania, zwykle zmieniali swoje dni głębokiego sprzątania, więc mogli zająć się domem Eddiego i poddaszem Bucka w różnych tygodniach, ale zawsze pomagali sobie nawzajem, co ułatwiało im ten ciężar.

----------

Jak zwykle nie zajęło im to dużo czasu, a ponieważ Christopher spędzał popołudnie w domu przyjaciół, mieli wolne popołudnie i nie wiedzieli, co z nim zrobić.

-Moglibyśmy obejrzeć jakiś film- powiedział po chwili Buck.

-Jasne, na co masz ochotę?- odpowiedział Eddie,  idąc po pilota, ale Buck potrząsnął głową.

-Nie, chodziło mi o to, wyjdźmy na zewnątrz, myślę, że kino w centrum jest teraz otwarte. 

Po dłuższym zastanowieniu Eddie w końcu się zgodził i obaj wsiedli do jeepa Bucka. Jazda była zajęta rozmową o nadchodzących projektów szkolnych Chrisa i targu nauki, jak również wszystkich rzeczach, które muszą dostać ze sklepu spożywczego dla obu ich miejsc. 

----------

Jedynym minusem planów na ostatnią chwilę było to, że ich opcje dla filmu grającego w tym czasie były ograniczone. Mieli wybór między tym, co wyglądało jak zły horror i głupi romans, a ponieważ żaden z nich nie czuł się jak oglądanie horroru tego dnia, poszli na romans. Eddie kupił im bilety, podczas gdy Buck poszedł po ich przekąski.

Film nie był zły, naprawdę, był tylko trochę żałosny, jak to niektóre komedie romantyczne mają w zwyczaju, ale Buck odkrył, że bardzo go lubi. Film był o dwóch najlepszych przyjaciołach, których życie było dość mocno splecione, działali jak zespół i wszyscy ich przyjaciele dokuczali im, bo gdzie jeden poszedł, tam drugi musiał podążać.

buddie storiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz