Ona - 25- letnia zwyczajna dziewczyna, wkrótce ma zostać jednym z architektów wnętrz w firmie Art, Beauty and Desing. Wszystko co ma osiągnęła swoją ciężką pracą. Marzy jej się wielka miłość.
On - 28-letni bogaty, przystojny, biznesmen, twórca f...
Gdy doszłyśmy do kompromisu odnośnie mojego stroju mogłam się w końcu przebrać. Włożyłam bordową sukienkę bez ramiączek, cieliste szpilki, a do tego czarne dodatki. Włosy postanowiłam tym razem wyprostować. Całość dała zadowalający rezultat.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
********
Punktualnie o 20 pod mój blok podjechał czarny sedan, z którego wysiadł postawny mężczyzna.
- Dobry wieczór, panna Jenkins?
- Tak.
- Jestem Josh. Pan Stone przysłał mnie, abym zawiózł Panią do jego mieszkania. Zapraszam do środka.
- Proszę, mów mi Maddie.
Otworzył drzwi na tylne siedzenie, a ja wsiadłam do środka i rozsiadłam się wygodnie. Po chwili ruszyliśmy. Nie wiedziałam czy powinnam zacząć rozmowę z kierowcą. Moja ciekawość zwyciężyła.
- Jak daleko stąd znajduje się mieszkanie Adama?
- W centrum.
- Aha. Hmm Długo dla niego pracujesz Josh?
- Trzy lata.
Oho co za wyczerpujące odpowiedzi, ale nic spróbuje się jeszcze czegoś dowiedzieć.
- Jesteś jego osobistym kierowcą? Ta praca musi być męcząca i nużąca.
- Kierowcą i ochroniarzem. Pan Stone nie prowadzi monotonnego życia więc praca z pewnością nie jest nudna.
W to nie wątpię. Pewnie sporo widział. Ciekawe czy ma za zadanie wozić wszystkie jego hmmm jak to ująć przyjaciółki?
- Czy Pan ...
- Jesteśmy na miejscu.
Nie zauważyłam kiedy wjechaliśmy na podziemny parking. Josh zaprowadził mnie do windy i wcisnął przycisk na najwyższe piętro.
- Pan Stone czeka na górze. Życzę miłego wieczoru.
- Dziękuje.
Winda ruszyła, a ja z każdym piętrem denerwowałam się bardziej.
Gdy drzwi się otworzyły zobaczyłam Adam, który czekał już na mnie. Włożył ciemne spodnie i grafitową koszulę. Był bez krawata. Wyglądał apetycznie. Przywitaliśmy się delikatnym muśnięciem ust.
