Rozdział 78

482 19 2
                                    

Adam

Mimo, że był dopiero początek kwietnia temperatura na zewnątrz powoli dawała o sobie znać. Słupki rtęci pokazywały niemal trzydzieści stopni Celsjusza. Natomiast w nocy potrafiła spaść o połowę. Po śniadaniu wybrałem się do miasta. Miałem do wykonania zadanie specjalne. Missy zażyczyła sobie drewnianą huśtawkę, a ja miałem ją zrobić. To chyba miała być zemsta na mnie za to, że wczoraj za mocną ją wypieprzyłem. Świadczyć mógł o tym chociażby jej dziwny chód.

- Hmm ... tato. Tak sobie myślałam i doszłam do wniosku, że na naszej farmie brakuje jednej, dość istotnej rzeczy.- Missy zerknęła na mnie z psotnym błyskiem w oku. Zacząłem uważniej przysłuchiwać się temu co miała do powiedzenia.-

- Mam tylko nadzieję, że to nic kosztownego...

- Nie. Nic z tych rzeczy. Właściwie to będzie rękodzieło.- Zmarszczyłem brwi w zamyśle. Co ta dziewczyna znowu wymyśliła? Lecz  bez względu na wszystko Horacio i tak zapewne się na to zgodzi.-

- Nie trzymaj nas w niepewności.- Dodała Juanita.-

- A więc ... to rzeczą jest drewniana huśtawka. Wiem, że może to nic oryginalnego, ale wyobraźcie sobie jak bujacie się wraz z mamą obserwując  gwiazdy na niebie.- Missy zwracała się do ojca, ale on nie wyglądał na przekonanego.-

- Ochh to wspaniały pomysł!- Matka dziewczyny była nim zachwycona.-

- Możliwe, ale mam teraz tyle na głowie. Nie wiem kiedy miałbym ją zrobić.- Senior próbował się wymigać z tego pomysłu.-

- Oj nie przejmuj się tato. Adam na pewno z chęcią cię wyręczy.- Zakrztusiłem się jedzoną przeze mnie zupą na te słowa. Kiedy uniosłem głowę natrafiłem na trzy pary oczu wpatrzone we mnie. Czekali aż coś na to odpowiem. Czy mogłem odmówić? Raczej nie. Czy wiedziałem jak buduję  się samodzielnie huśtawkę? Zdecydowanie nie. Czy zamierzałem się tego podjąć? Niestety tak.

- Od kiedy mam zacząć?- Odpowiedziałem wysilając się przy tym na drobny uśmiech.-

- Skoro się zgadzasz możesz jutro jechać do miasta po wszystkie potrzebne rzeczy. Przygotuję ci listę. O i rzecz jasna weźmiesz moją ciężarówkę.- Tryskał zbyt wielkim optymizmem.-

- Jasne. Zrobię to ze względu na Missy.- Zamierzałem się jej zrewanżować.- I specjalnie dla niej pomaluję ją na różową. Wiem jak kocha ten kolor.- Ha! Ona go nie nawidziła. Gra rozpoczęła się na nowo.-

- Ale...- Chciała zaprotestować.-

- Wspaniale, a czy teraz możemy już wrócić do jedzenia? - Gospodarz zakończył wszelkie rozmowy na ten temat.-

Jak wcześniej wspomniałem nie miałem bladego pojęcia o budowaniu huśtawki, dlatego też zebranie potrzebnych materiałów zajęło mi trochę czasu. Mimo, iż miałem całą listę szło mi dość opornie. Na szczęście udało mi się je zgromadzić. Dowiedziałem się także od czego powinienem zacząć. Sprzedawca udzielił mi kilku cennych rad. Wszystko zostało mi wytłumaczone krok po kroku. Dlatego teraz dumny z siebie wracałem z powrotem na farmę. Paka samochodu była zapełniona niezbędnymi materiałami począwszy od drewnianych belek, a kończąc na najmniejszych śrubkach. Rzecz jasna nie zapomniałem o farbie. Wybrałem najbardziej różowy kolor jaki mieli na stanie. Nie mogę się doczekać aż zobaczę minę Missy gdy ukończę swoje dzieło. Sama ta myśl wywołała uśmiech na mojej twarzy.

****

Przez otwarte okno do środka ciężarówki wpadał wietrzyk dając przyjemne ochłodzenie. Byłem już coraz bliżej domu. Jeszcze kilka minut i będę na miejscu. Zaparkowałem ciężarówkę na podjeździe. Tym co mnie zaskoczyło był stojący obok mnie czarny SUV z przyciemnianymi szybami. Ciekawe kto nim przyjechał, bo raczej nie należał do nikogo z miejscowych. Z całą pewnością rzuciłby mi się w oczy. Już za chwilę miałem się o tym przekonać. Wszedłem do środka oglądając się po raz ostatni za siebie. Zgłębi domu dotarły do mnie stłumione głosy. Jeden z nich należał do Horacio, ale drugi też kojarzyłem. W salonie byli wszyscy domownicy, a także John, którego poznałem jakiś czas temu w barze. Był z nim ktoś jeszcze. Chyba kobieta. Jednak mężczyzna miał tak obszerne ramiona, że zasłaniał mi cały widok.

Łzy Słońca. Zaćmienie cz. 1/ Olśnienie cz. 2/ Turbulencje cz. 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz