Wstałem rano i czułem się okropnie. Wiedziałem, że gorączka zbliża się dużymi krokami.
Westchnąłem cicho, przełączając w telewizji programy. To jest okropne. Czuję to zbliżające się gorąco i nie wiem co zrobić. Próbowałem skupić się na czymkolwiek innym.
Nie potrafiłem. Za każdym razem jest tak samo. Westchnąłem tylko głośno.
Najlepsze jest to, że będę tak spędzał gorączki do końca życia. Samotnie, bez pełnej satysfakcji...Poczułem kompletne gorąco. Zaczęło się...
Położyłem się na łóżku. Muszę wytrzymać.
To jest okropnie męczące.
Zwłaszcza gdy nie mam nic na czym, mogę się wyładować.
Słyszałem krążące gdzieś w pobliżu domu alfy.
Minus mieszkania tak blisko lasu.Przekręciłem się na brzuch i docisnąłem biodra do kanapy, dając sobie chwilową ulgę.
Westchnąłem cicho, przymykając oczy. Teraz tylko czekać aż się zacznie ta gorsza część gorączki.
Ta gdzie omega będzie próbowała się wydostać. Czułem piękne zapachy alfy, co tylko mnie nakręcało.
O dziwo te wilki się nie zbliżały.
Za pomocą węchu mogłem się dowiedzieć, że po prostu siedzą i pilnują domu. Nie mam pojęcia kto to, ale przynajmniej nikt nie przyjdzie i mnie nie zgwałci. Chociaż mam podejrzenia co do jednego z wilków...Podszedłem do okna, by zobaczyć, jak wyglądają. Drżącymi rękoma odsunąłem zasłonę.
Tak jak się spodziewałem, czarny, znajomy mi już wilk leżał przy wejściu na podwórze i pilnował, by nikt tu nie wszedł. Drugi, jasnobrązowy wilk o błękitnych oczach wpatrywał się we mnie.
Nie był spragniony przez zapach, jaki z siebie uwalniam. Westchnąłem cicho, siadając na podłodze.
Moja omega pragnęła, bym wstał i otworzył drzwi, wpuszczając ciemna alfę, jednak próbowałem nad sobą panować.
Zaciskałem dłonie w pięści, czując, jak moja bielizna robi się coraz bardziej wilgotna. Ruszyłem do swojej sypialni. Muszę się ogarniać.
Rzuciłem się na łóżko, łącząc ze sobą swoje uda. Praktycznie nic mi to nie dało, ale przynajmniej powstrzymałem wyciek naturalnego lubrykantu.
Zacisnąłem ręce na pościeli, a moja omega zaczęła wyć i warczeć jak szalona.
Przegryzłem wargę, wkładając w swoje bokserki rękę.
Przesuwałem dłonią po wilgotnym członku, starając się robić to powoli, przynosiło to większą ulgę i powstrzymywało jeszcze gorsze fale podniecenia, ale to mi na długo nie wystarczy. Ponieważ po pięciu minutach było jeszcze gorszej.
Potrzebowałem alfy, a świadomość, że mam ją na wyciągnięcie ręki dobijała mnie.
Tyle że to nie moja alfa.
Chciałbym poznać moje alfy tak bardzo...Jak wyglądały, jakie były?
Jęknąłem głośno z frustracji, wchodząc do łazienki. Może zimny prysznic mi pomoże?Nawet nie przejmowałem się ubraniami. Po prostu wszedłem pod wodę i pisnąłem.
Była lodowata i – co gorsza – ledwie coś dała. Za każdym razem gorzej. Boże święty.
Oparłem się o chłodne kafelki i zacząłem powoli ściągać z siebie ubrania. Muszę wziąć sprawy w dwie ręce i to dosłownie.
Od Autorek:
Piąte miejsce w fanfiction 💗
Dziękujemy 💕
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess