Nigdy więcej nie idę do szkoły.
Nigdy.
Chyba spalę się prędzej ze wstydu.
– Ruszysz ten tyłek? – Harry próbował ze mnie zszarpać kołdrę.
– Idź sobie Styles, nie mam ochoty na nic – mruknąłem.
– Nie bądź pizdą – burknął cicho. – Chodź, powyrywasz jakieś Alfy nooo, chodź, zabawimy się... No ja z granicami bo Lou by mnie chyba powiesił za spoufalanie się z innymi Alfami, ale zawsze mogę cię swatać – mrugnął do mnie.
– Ostatni raz – westchnąłem wstając i ruszyłem do łazienki.
– Moja Bad Bitch wróciła – zaśmiał się.
– Ona sobie nie poszła, po prostu musi się obudzić – zabrałem swoje typowe ubrania na takie imprezy.
Wziąłem krótki prysznic, odświeżyłem się i spojrzałem w lustro.
– Dzisiaj możesz wszystko – mruknąłem sam do siebie. Ruszyłem do pokoju.
Imprezę czas zacząć – powtarzałem sobie w kółko.
– Może poznam kogoś fajnego? – upewniłem się, że spodnie dobrze opinają mój tyłek i wyszedłem do loczka.
– Znając twojego farta tak właśnie będzie – stwierdził.
Przewróciłem oczami wychodząc z domu. Tam czekała już na nas taksówka. Odwrotu już nie ma.
– Gotowy na noc życia? – zafalował brwiami.
– Obyś miał racje, ze to będzie noc życia – westchnąłem idąc w stronę taksówki.
***
Siedziałem przy barze pijąc kolejnego drinka. Jak na tę chwilę całkiem dobrze się bawię.
Jest tu w cholerę ciemno i mogę się wyszaleć ile wlezie, wiedząc, że nikt mnie nie rozpozna.
Po chwili siedzenia przy barku postanowiłem potańczyć, więc ruszyłem na parkiet. Poruszałem się w rytm muzyki, gdy nagle poczułem jak ktoś łapie mnie za tyłek i przybliża do swojego krocza.
Zamruczałem cicho kładąc ręce na jego dłoniach i oddałem się chwili.
Mój chwilowy partner od tańca miał duże i ciepłe dłonie. Była to stuprocentowa alfa, czuć samcem na kilometr. Poczułem jego usta na swojej szyi.
O cholera.
Straciłem chyba kontrolę właśnie.
Odchyliłem lekko głowę do tyłu, kompletnie zapominając o moich regułach i przycisnąłem swój tyłek do jego krocza. Po chwili poczułem jak ktoś wpija się w moje wargi.
O tak trójkącik!
Byłem otoczony z dwóch stron i oszołomiony przez zapach tytoniu. Zdecydowanie lubię ten zapach, mimo że sam nie palę.
Z małymi przebłyskami światła czasem dostrzegałem tatuaże na ich rękach. Cholera, trafiłem najwidoczniej na jakieś dwa ciacha.
Jeknąłem w wargi drugiej alfy, gdy ten z tyłu mocno ścisnął moje pośladki. Tak dawno nie miałem doświadczeń z tak intymną i seksowną rzeczą, że zacząłem się podniecać.
Jęknąłem cicho, gdy poczułem rękę jednego pod swoimi spodniami i majteczkami na gołym pośladku.
Obie alfy były cholernie twarde, co dawało mi pewną satysfakcję.
Od Autorek
Hue hue uwielbiam kończyć w takim momencie xD
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess