Chodziłem po hipermarkecie szukając nutelli. Miałem na nią cholerną ochotę. Zdecydowanie nie powinienem wpieprzać tylu słodyczy, ale mam to gdzieś.
Przechodząc alejkę zauważyłem charakterystyczną, czarną, skórzaną kurtkę. Widziałem w jego koszyczku butelkę wina i dużo paczek kukurydzianych. No nieźle.
Minąłem go idąc do moich ulubionych chrupek
– Czekaj, muszę wziąć jeszcze bitą śmietanę – usłyszałem głos Malika.
Wzruszyłem ramionami szukając stołka. Zawsze do Greg mi je zdejmuje.
– Cześć Niall – uśmiechnął się w moją stronę nauczyciel.
No pięknie, bita śmietana musiała być akurat w tej samej alejce co moje chrupki...
– Dzień dobry – odparłem.
– Pomóc ci? – zaśmiał się widząc jak nieporadnie próbuje sięgnąć po przysmak.
– Tak... – mruknąłem rumieniąc się.
Gdy sięgał po chrupki koszulka mu się podwinęła, a ja zobaczyłem jego wysportowany brzuch. Przełknąłem ślinę. Czemu on musi być taki?
– Zayn umarłeś przy tej śmietanie? – usłyszałem za sobą znany mi głos.
– Dzień dobry – odparłem cicho zabierając swoje chrupki.
– Dzień dobry – odpowiedział dość poważnym głosem.
Dobra, zrozumiałem aluzje, już sobie ide. Alfa stada w supermarkecie, nawet nie wiedziałem że on nie ma od tego służby...
Stać go na nią.
–Dziękuję – szepnąłem odbierając od Malika swój przysmak.
– A ty nie powinieneś być w szkole? – zagadnął pan Malik. – Nie ma jakichś zajęć dodatkowych czy coś? –uśmiechnął się do mnie.
– Nie · odparłem cicho ruszając do nutelli. Przynajmniej tu nie jest dupkiem.
– Kiedy twój brat ma zamiar tu wrócić? – spytał Louis.
– Słucham ? – spytałem.
– Greg, kiedy wróci do Londynu. Chyba że zmienił watahę, wracając do tej z której obaj przybyliście – szatyn spojrzał mi prosto w oczy.
– a tydzień – odparłem.
– W porządku. Niech się zgłosi do mnie – kiwnął do mnie głową i odszedł.
Duuupek.
Przewróciłem oczami idąc w kierunku jedzenia. Szykuje się kolejny nudny wieczór spędzony albo w towarzystwie Harry'ego albo samotnie.
Wyjąłem telefon. Może oni mi poprawiają humor – pomyślałem.
[Babynini]: 😞
[L.Daddy93]: Co się stało?
Na moją twarz od razu wpłynął uśmiech.
Szybka i prawidłowa reakcja mojeho Pana sprawiła, że aż mi się zrobiło ciepło na sercu.
[Babynini]: Nudno mi. Sam będę w domu. Czemu nie mogę znaleźć sobie alfy ?????
[L.Daddy93]: Masz chętną, a nawet dwie ⬅
[Babynini]: Nie znam was, nie wiem jak wyglądacie. Po za tym chcę taką do miłości alfę. Nie do seksu.
[L.Daddy93]: To zabrzmiało tak jakbym był alfonsem czy coś, auć 😕
[Babynini]: Taka jest prawda
[L.Daddy93]: Wiesz ty co? W całym swoim życiu miałem jednego partnera. To nie jest miłe :c
Do tej pory z nim jestem, mimo upływu lat.
Nie jesteś grzecznym chłopcem Niall.[Babynini]: Wiem
[L.Daddy93]: Jestem zły.
[Babynini]: To wyzyj się na kimś innym. Spadam musze zapłacic za zakupy
[L.Daddy93]: To zabrzmiało tak jakbym się wyżywał na tobie 😑
[Babynini]: Naraz
Pokręciłem głową.
Źle robię, prowokuję go niepotrzebnie do bycia na mnie złym.
Ale i tak go nie znam. Więc współczuję temu drugiemu
Wróciłem do domu, rozsiadając się wygodnie na swoim łóżku i zrobiłem sobie samotny wieczór filmowy, zanim nie przerwał mi SMS.
Harry: jestem połączony.
Aż się poplułem swoim piciem.
Ja: Co?
Harry: to co przeczytałeś. Jestem połączony. Nawet więcej. Będę pierdoloną luną do kurwy.
Ja: CO KURWA?!???!!?¡???!??!??!!!!?!?!¿¡
Harry: Mój 'chłopak' to pieprzony Louis Alfa Stada Tomlinson. Sam nie wiem jakim cudem na mnie trafiło, ale jest wspaniały...
Ja: Opowiadaj!
Harry: w sensie jak było czy jak go poznałem xD
Ja: Jak się stało, że się spotkaliście i dalej
Harry: Uwaga, bardzo romantyczna historia!
Wpadłem na niego w klubie, w kiblu. Przyglądał mi się strasznie długo nawet kiedy już stamtąd wyszliśmy oboje, zatańczyliśmy kilka razy... Nawet więcej niż kilka.
Skubany mnie jakoś potem znalazł i zaczęła się nasza ciekawa relacja. A połączyliśmy się we wręcz cudownym momencie. Po prostu mnie pieprzył na tyle jego Maserati czy chuj wie jak to się pisze.
Nie żałuję.
Ja: Zazdroszczę. Muszę kończyć pa.
Harry: Pizza jak zwykle ważniejsza :c Pa xD
Od Autorek
To teraz piszcie co sądzicie o tym ff. Swoją opinię itp...
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess