Ich pocałunki z czasem zaczęły się stawać bardziej niechlujne.
Payne zaczepnie bawił się gumką od bokserek Zayna i przegryzał jego szyje.
Boże... To lepsze niż nasz trójkąt.
Może chyba serio lepiej będzie im beze mnie?
Odrzuciłem od siebie te myśli.
Po co by się ze mną łączyli, gdyby mnie nie chcieli?
Malik owinął swoje ręce na głowie bruneta, który w końcu musiał klęknąć, bo tak nisko zawędrował ustami.
Złapał zębami za bieliznę Mulata i pociągnął ją powoli w dół.
Duża męskość Zayna odbiła się Od jego brzucha, na co on sapnął.
Przegryzł wargę, wplątując swoje palce w włosy Payne, gdy tamten zaczął delikatnie go masować i stymulować.
Już mi stoi.Kurwa mam problem taki trochę w koronce.
Tak, nałożyłem ją dziś.
I to był mój błąd.
Aż zaskomlałem, gdy Liam zdarł z siebie swoją bieliznę i odwrócił Zayn'a na brzuch.
Malik odwrócił głowę w moją stronę i spojrzał mi w oczy.
Boże, nie wytrzymam chyba.
Liam zaczął go rozciągać szybko i całował go w tym czasie po szyi.
Przegryzłem wargę, gdy Malik jęknął cicho i zacisnął dłonie w pieści.
Chciałbym teraz być z nimi tam....
– Możesz dołączyć – parsknął Liam.
– Jak to możliwe, że jest ci aż tak bardzo uległy? – zapytałem, kompletnie ignorując jego propozycje.
– Zmieniamy się... Ale Teraz to mój tydzień – uśmiechnął się Payne. – I lubi to – strzelił go w tyłek.
– Już nie pamiętał, kiedy był mój tydzień – prychnął mulat.
– Nie czepiaj się, jak chcesz możemy zabrać Nialla do zabawy – powiedział. – Chodź Niall, nie pożałujesz.
– Jeszcze trochę chce poobserwować – mruknąłem zawstydzony.
– No chodź – powiedział cicho Mulat
– Nie daj się prosić – namawiał Liam.
– Pomieścimy się razem tutaj? – zapytałem niepewnie.
– Oczywiście – uśmiechnął się chytrze. – Chodź tu – Liam wyciągnął do mnie dłoń.
Przegryzłem wargę, łapiąc go za rękę.
– Grzeczna dziecinka – powiedział cicho.
Przyciągnął mnie między nich.
Teraz z obu stron byłem otoczony erekcjami.
Niepewnie załączyłem moje i Liama wargi.
Ten zamruczał cicho. Oddając pocałunek a ja czułem jak Malik dobierał się do mnie od tyłu.
Zsuneli moje części ubioru i po chwili już byłem całowany po całej twarzy i szyi.
Liam pewnym ruchem odwrócił mnie i Zayna i zgiął nas tak, że staliśmy obok siebie, wypięci w jego stronę i opieraliśmy się o blat. Dał nam obu klapsa i włożył w nas swoje palce.
Odchyliłem głowę do tyłu próbując nie upaść.
– Nie wiem, co kombinujesz, ale nie podoba mi się to – jęknął mulat.
– Na pewno ci się to spodoba – zaśmiał się brunet zaczynając coraz szybciej maltretować nasze wnętrza.
– Boże – steknąłem głośno.
– Liam, przestań mnie traktować jak uległego, gdy Niall jest z nami – sapnął Malik.
– Przed chwilą chciałeś zrobić mu przedstawienie naszego seksu, a teraz ci to przeszkadza? I tak byłbyś na dole i tak – zachichotał Payne, dając klapsa Zaynowi.
– J-jak teraz? – spytałem patrząc na nich.
-Teraz ja się zabawię bardziej.- stwierdził Liam.
– Czyli? – mruknąłem zdziowny.
– Tym się nie kłopocz kochanie – zamruczał.
– Liam... A sz- szkoła? – spytałem przecież dziś jest poniedziałek.
– Niall, mam wolne. W tym tygodniu dostanę rui – przewrócił oczami Payne.
– A ja powiem Louis'owi żeby ci napisał, bo opiekowałeś się ciężarną Luną czy coś i cię nie było dlatego – wzruszył ramionami Zayn i uciekł od ręki Liam'a.
– Kiedy dokładnie masz ruję? – spytałem patrząc na niego.
– Od... Jutra, ale chyba zacznie się szybciej – zaśmiał się.
– Czyli... Kto pierwszy? – westchnąłem wypinając się.
– Zayn, wejdź w niego – rozkazał Payne, odsuwając się ode mnie.
– Tak bez nawilżenia? – zmarszczył brwi.
– Chyba wiesz, gdzie trzymamy lubrykanty – brunet puścił mu oczko. – No dalej Zayn, nie mamy całego dnia.
– Cholera by cię – wymamrotał i podreptał w kierunku kanapy.
Za poduszką?
No nieźle.
Wrócił do nas szybko i założył prezerwatywę. Pokrył to dla pewności lubrykantem i wsunął się we mnie powoli.
O cholera.
– N-Nie – jęknął po chwili.
– Liam nie –sapnął, opierając się o blat i wręcz położył się na mnie.– Dlaczego Zee? – Payne zamruczał.
– Prze-przestań – wydukał, szarpiąc biodrami, przez co się we mnie poruszył.
O Boże.
– Spokojnie, przecież cię nie skrzywdzę – westchnął Payne.
– Wiem to. – wymamrotał.
– L-Liam – szepnął, przyciskając się bardziej do moich bioder, przez co jęknąłem cicho.Odwróciłem się do tyłu, żeby zobaczyć co oni robią.
Liam pieprzy Zayn'a.
No nieźle.
Jęknąłem cichutko, kiedy poczułem jak Malik, poruszył się we mnie delikatnie.
Od Autorek:
Spokojnie będzie jeszcze jeden rozdział! Z seksem ❤🔞
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess