Trzasnąłem drzwiami od samochodu, rozglądając się po osiedlu.
Podobno kiedyś tu już mieszkałem.
Nie pamiętam stąd nic co związane z moim życiem przed wypadkiem.
Wiem jedynie, to co mi opowiedziała rodzina.Podobno miałem dwie alfy, które zginęły w wypadku, w którym i ja miałem udział. Wjechała w nas ciężarówka.
Do tej pory mieszkałem w Nowym Jorku. Teraz postanowiłem wrócić, bo mam trochę większy sentyment do tego miejsca.
Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o moim życiu tutaj.
Tylko po prostu muszę znaleźć alfę stada...
Wyciągnąłem pomiętą karteczkę z adresem i sprawdziłem, czy na pewno znajduje się przy odpowiednim mieszkaniu. Wyciągnąłem klucze, które dostałem od matki i otworzyłem drzwi.
Coś mi się wydaje, że to mieszkanie to tak trochę nie w moim stylu...
Wzruszyłem ramionami i wszedłem do środka. Położyłem torbę w korytarzu i z przyzwyczajenia ściągnąłem buty.
Zacząłem się rozglądać.
Strasznie tu chłodno...Ruszyłem w głąb mieszkania. Na ścianach były porozwieszane stare zdjęcia, na których byłem z jakimiś osobami.
Byłem nawet już trochę starszy z wysokim loczkiem u boku. Mieliśmy takie śmieszne piżamy i zajadaliśmy się chipsami przed telewizorem.
Muszę go znaleźć, on pomoże mi w przyswojeniu informacji o swoim dawnym życiu.
Odstawiłem swoją torbę w jednym z trzech pokoi na górze. Był najbardziej przytulny.
Otworzyłem okno, żeby wywietrzyć pomieszczenie.
Tutaj akurat jest całkiem ładnie, mam jasną pościel, ciepłe, kawowe ściany i ciemne meble oraz puchaty dywan.
Usłyszałem dzwonek do drzwi, co mnie kompletnie zdziwiło. Zszedłem ze schodów i niepewnie otworzyłem drzwi.
– Tak? – zapytałem, patrząc na postać przede mną.
– Skąd ty tu się wziąłeś? – znajomy ze zdjęć loczek wpadł do mieszkania.
– Ja... – szepnąłem, jednak tamten nie dał mi nawet dojść do słowa.
– Trzy lata głupku, miałeś wrócić od razu, jak skończyłeś 18 lat! – westchnął, przytulając się do mnie.
Byłem trochę zszokowany jego reakcją.
Jakie wrócić?
– Przepraszam, ale straciłem pamięć i nic nie pamiętam – wydukałem. – Widziałem cię na zdjęciach w tym domu i myślę, że pomożesz mi trochę, i opowiesz, co działo sie, No wiesz, przed wypadkiem – mruknąłem, odsuwając sie od niego.
– Jak to wypadkiem? Jak do niego doszło? – spytał zdziowny.
– Ja... Jechałem prawdopodobnie do szkoły... Moje dwie alfy zginęły w tym wypadku, a ja straciłem pamięć... – przyłożyłem odruchowo dłoń do gardła.
– I kompletnie nic nie pamiętasz? – zapytał, patrząc na mnie ze smutkiem.
Pokręciłem głową.
– Chciałbym... Ale nie – westchnąłem.
– Boże – przyłożył dłonie do twarzy i usiadł na podłodze.
– Ja... Przepraszam – szepnąłem. – Więc się przyjaźniliśmy ?
– Tak Nini, i to bardzo – westchnął cicho. – Byłeś dla mnie jak brat – dodał.
Spojrzałem na niego smutnym wzrokiem i po prostu przytuliłem się do niego.
Dziwne, ale znajome i przyjemne uczucie.
Od Autorek:
Witajcie w pierwszym rozdziale, drugiej części. Niedługo zrobili O&A jeśli byście chcieli. Tak nawet z trupami 😄
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess