Niall
Wyszedłem z domu, oczywiście spóźniony. Mama mówi, że pewnie na swój własny pogrzeb się spóźnię.
- Podwieźć cię? - usłyszałem tuż za mną. Odwróciłem się i zobaczyłem trenera z Malikiem w aucie.
- Nie trzeba - uśmiechnąłem się delikatnie idąc dalej.
- No dalej Niall, bądź dobrym chłopcem - usłyszałem śmiech Malika.
Prychnąłem przyspieszając krok.
Zatrzymałem się na swoim przystanku wyciągając telefon.
Włączyłem muzykę i zacząłem szukać słuchawek
Wyciągnąłem je z kieszeni i jęknąłem głośno. Oczywiście były poplątane.
Kiedy chciałem zacząć je rozwiązywać ktoś przyłożył mi rękę do usta.
- Spokojnie - rozpoznałem głos Mulata, kiedy się szarpałem i wyrywałem.
Czego on odemnie chce? - pomyślałem
- Znowu na autobus czekasz? - zagadnął.
- Tak - powiedziałem cicho.
- O popatrz, ja idę do sklepu. Nie mam lekcji z wami dzisiaj. Kupuję sobie coś do jedzenia na drogę i jadę do Bradford. Odwiedzam rodziców i siostry - zaśmiał się.
- Li będzie miał z wami zastępstwo, jak coś to możesz pisać - rozczochrał moje włosy i odszedł.
Pokiwałem głową wsiadając do autobusu. Na dzienniku mamy zastępstwo na hali.
Lepsze to niż matma.
*
P
rzebrany i gotowy na lekcje wlazłem na hale.
- Okay, Niall, chodź ze mną napompować piłki a reszta rozgrzewka - Liam kiwnął na mnie głową.
No świetnie się zaczyna ten dzień!
Pokiwałem głową ruszając do kontorka.
- W końcu - mruknął Payne zamykając za nami drzwi.
- Ti co gramy w piłkę nożną? Ręczna czy kosz? - spytałem podchodząc do piłek.
- Co wolisz - wzruszył ramionami.
- Chyba nożna - powiedziałem klękając, by wziąć piłek.
- Kusząco wyglądasz tak od dołu - zamruczał i poczułem jego dłoń w moich włosach.
Zarumieniłem się delikatnie.
- Puścisz? Muszę wstać - powiedziałem cicho.
- A co będę z tego miał? - kiział mnie delikatnie.
- Nic - zaśmiałem się łapiąc jego rękę.
- Osz ty... Wiesz... Wcale nie musimy tam iść - przygryzł wargę.
- Alez musimy piłkę muszę im dać - przewrociłem oczami ruszając do wyjścia.
- Och, przestań. Drugi trener im już dał piłkę, nie słyszysz stukania ich o parkiet? - spytał.
Rzeczywiście, odbijali piłki.
- O faktycznie - odłożyłem piłkę wzdychając.
- To... Co powiesz na mały układ? - uśmiechnął się cwanie.
- Jaki? - przekręciłem głowę na bok.
- Wiesz... Załatwię ci darmowe piątki z Matmy i może z innych przedmiotów za mały pocałunek - skubany.
- C-co? - spytałem zdziowny.
🌹
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess