Obudziły mnie ciche pomruki przy moim brzuchu.
Otworzyłem niepewnie oczy, by zastać dwie ciężkie głowy na moim brzuchu.
Alfy spały jak dwa kamienie i raczej nie miały zamiaru ze mnie zejść.
Jęknąłem cicho, czując jak mi niedobrze. Ogólnie.
– Dzień dobry, omego. – Liam się przeciągnął i uśmiechnął się do mnie.
Pokiwalem głową, szybko biegnąc do łazienki. Nienawidzę tego.
Liam dotarł do mnie po chwili ze szklanką wody.
– Nigdy więcej bez gumki – prychnąłem.
– Zobaczymy – parsknął i odgarnął moje włosy.
– Współczuję Zaynowi – westchnąłem cicho, podnosząc się.
–Zayn już jest po tym. – Machnął ręką.
– No właśnie. A ja przed tym – jęknąłem, przytulając się do starszego.
–Wariuje dzieciak? – Zacmokał i poklepał palcami po moim brzuchu.
– Nawet jeszcze nóg nie ma! – parsknąłem.
– To zupełnie jak Liam nie ma mózgu – mruknął Zayn, dołączając do nas.
Parsknąłem śmiechem, przytulając się do nich. Byli niemożliwi.
– Dzięki, kochanie. – Brunet skrzywił się.
– Kocham was, wiecie? – Westchnąłem, zaciągając się ich zapachem.
–My też cię kochamy. – Zayn zachichotał.
– To dobrze – szepnąłem, przymykając oczy.
–Śniadanie? Zrobię naleśniki. – Malik ziewnął i wyszedł z łazienki.
– Nie możesz się przemęczać. – Maszerowałem za nim.
–To tylko naleśniki! – oburzył się.
– Ale to i tak wysiłek – powiedziałem.
– To chodź mi pomóż. On nie umie robić nic w kuchni. – Wskazał na Liama i pociągnął mnie do kuchni.
Zachichotałem cicho. Cóż, w końcu byłem szczęśliwy.
Od: Autorek
Ostatni 😭
CZYTASZ
ᴛʀɪᴀɴɢʟᴇ ɴᴏᴛ ᴏɴʟʏ ɪɴ ᴍᴀᴛʜ ✓
Fanfiction{ #1 w ff! } Niall to omega ukrywająca swoje drugie ja. A Zayn i Liam to jego nauczyciele w szkole. Współpraca z @mynameispizza17 i @oops-mybby Okładka by Darrrow ©marixprincess