~Alec~
Lightwood uśmiechał się pod nosem, chrupiąc marchewkę. Smakowała mu kolacja, odnosił się miło do irytującego rodzeństwa, z przesadnym zainteresowaniem głaskał Churcha. Nie żałował tego, kim jest, co w życiu w poprzednim mieście zdarzało mu się bardzo często.Wszystko za sprawą tego, że nie musiał się niczym martwić. Żadna zjawa nie ciągała go za nogawkę spodni ani nie dzwoniła gwizdkiem do ucha. Gdy kilka dni temu został na noc w Dumort z Magnusem, a na następny dzień po szkole wrócił do domu, nie dostał ochrzanu od Maryse. Żadnego!
Alec domyślał się, iż może rodzicielka postanowiła przemilczeć jego młodzieńcy bunt. Zwłaszcza, że gdy znikał na noc, zawsze wracał. I to trzeźwy, w przeciwieństwie do wcześniejszych wybryków braciszka i siostrzyczki. W porównaniu do nich był aniołkiem.
Spojrzał w dół, na kolana, gdzie trzymał telefon. Urządzenie zawibrowało znowu, i to także przyczyniało się do dobrego humoru Aleca. Jedząc kolację z rodziną, pisał ze swoim chłopakiem.
Wiadomość od: Trytytka:
Ja nie chcę nic sugerować ale jutro jest piątek (◕ᴗ◕✿)Alec uśmiechnął się szerzej. Nie z wieści o piątku, ale o tekstowych emotkach, jakich Magnus używał. Zasypywał nimi Aleca, który nawet nie wiedział, że niektóre z nich w ogóle istnieją.
Odpowiedź:
I co w związku z tym???Wiadomość od: Trytytka:
A to że po piątku jest weekend? (ಠ_ಠ)>⌐■-■Odpowiedź:
Dalej nie rozumiem co sugerujesz.Wiadomość od: Trytytka:
Omg Alexandrze, czym twoje komórki mózgowe się zajmują.Wiadomość od: Trytytka:
Weekend oznacza to....Wiadomość od: Trytytka:
Że....Alec pokręcił głową z rozbawieniem. Czy Magnus musiał zachowywać się tak komediowo i dramatycznie jednocześnie?
Wiadomość od: Trytytka:
Że w weekendy nocuje się u kolegów :D dlatego powiedz starym że idziesz na pidżama party. A jak mamusia będzie miała problem to powiedz że idziesz do koleżanki się pouczyć. Ucieszy się że masz dziewczynę.Wiadomość od: Trytytka:
I wcale mnie to nie boli ( ಥ‿ಥ)Czy Magnus żartował czy nie, zabolało to także Aleca. Ponieważ azjata miał rację. Maryse bardzo ucieszyłaby się na wieść o tym, że jej najstarszy syn nareszcie znalazł sobie miłą "przyjaciółkę".
Odpowiedź:
Poczekaj chwilę.Alec uniósł głowę, ale opuścił ją z powrotem, gdy komórka prędko zawibrowała.
Wiadomość od: Trytytka:
Niezbyt dżentelmenskie posunięcie z twojej strony.Odpowiedź:
Cichaj <3Alec znowu uniósł głowę, zawieszając harde spojrzenie na rodzicach po drugiej stronie stołu. Telefon ponownie dał znak o pretensjach Magnusa, jednak tym razem niebieskooki postanowił go zignorować. Miał bardzo ważną sprawę do obgadania z rodzicami. A przynajmniej mógł spróbować i liczyć, że nie zakończy się to dla niego źle...
Nah, źle czy dobrze - nieważne. Dla Magnusa wszystko, zawsze i wszędzie.
- Mamo? - zaczął Alec.

CZYTASZ
𝕎𝕚𝕝𝕝 𝕐𝕠𝕦 𝕊𝕞𝕚𝕝𝕖 𝕋𝕠 𝕄𝕖 𝔸𝕥 𝕋𝕙𝕖 𝔼𝕟𝕕?
Fanfiction🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Magnus Bane robi wszystko, by uciec spod skrzydeł ojca. Jednak nie jest to takie proste. Asmodeusz, znany mafioza, widzi w swoim synu gangstera, który mu się przyda. Zsyła przez to na niego same problemy. Magnus każdego dnia...