~Alec~
Zirytowany nastolatek zmarszczył brwi.Wiadomość od: Izz:
No wiesz ty co xd nie ma cię w szkole a ja chciałam cię dopaść i wypytać o twój pierwszy raz...... 😏 Sądząc po bałaganie w twoim pokoju było dziiiiko 🤭Alec westchnął z głośną frustracją, tak, że aż Bane się z niego zaśmiał. Jednak... Zaraz potem Alec złapał telefon w mocniejszy chwyt i odpyskował siostrze:
Odpowiedź:
Mój pierwszy raz na pewno przebiłby wszystkie twoje i Jace'a seksy razem wzięte ;)W jednej chwili Magnus wyrwał telefon Alecowi i przeczytał SMS-y.
- Oddaj... - Lightwood wyciągnął ręce do swojego chłopaka.
Ten się jednakże odsunął w finezyjny sposób, kręcąc całym ciałem. Prawie spadł z łóżka.
- "Niż twoje i Jace'a seksy razem wzięte..." - przeczytał na głos Bane. - Wiesz, że to brzmi tak, jakbyś miał na myśli seks, który Izzy uprawiała z Jacem?
Alec zamarł. Potem wykrzywił się jak po wepchnięciu przekrojonej cytryny do ust.
- Wcale nie... - burknął. - Ohyda.
Jego telefon zabrzęczał, informując ich o odpowiedzi zwrotnej. Alec kolejny raz spróbował odzyskać urządzenie, ale Bane na to nie pozwolił. Z głupkowatym uśmiechem czytając SMS-a od Isabelle, drugą wolną ręką zgrabnie złapał nadgarstki Aleca i je ścisnął, unieruchamiając je.
Lightwood, który nic nie mógł poradzić na nagły gorąc w dole brzucha, tylko się zarumienił. Magnus w tym czasie klikał w telefon kciukiem, spokojnie SMS-ując sobię z Izzy przez dłuższą chwilę.
Dopóki tylko telefon nie zaczął nagle głośno dzwonić. Wtedy Magnus się wystraszył i komórka wypadła mu z ręki.
- Nosz kur... - mruknął, odrzucając telefon ze swojego obolałego czoła.
Alec uśmiechnął się, wyswobodził z uchwytu Bane'a i sięgnął po telefon.
- Um... - zawahał się, spoglądnąwszy na ekran. - Odebrać...? Tata dzwoni.
Magnus ponownie się rozciągnął, tylko że tym razem w kierunku Aleca. Przysunął się do niego i polizał jego policzek. Alec parsknął śmiechem.
- Od Robcia możesz odebrać - odpowiedział Bane. - W końcu to on odebrał niedawno ode mnie i zgodził się wyjść na dwie minuty z domu, tylko po to, żebyśmy mogli tam podjechać, wziąć twój telefon, a potem znowu spierdolić do Dumort, zanim Maryse i staruszki zdążyliby chociażby wyjrzeć przez okno.
- Mhm... - Alec patrzył w telefon i przysunął palec do zielonej słuchawki. - Ciekawe, czy zapisał twój numer telefonu.
- Spytaj - mruknął Bane i wpił się ustami we wrażliwą szyję Aleca.
Lightwood jęknął i skręcił się jak śpiący kot, a telefon przestał dzwonić. Chłopak przywołał resztki moralności, aby odsunąć od siebie Magnusa wraz z jego językiem wyprawiającym cuda.
- Nie... - rozkazał Alec i w dodatku uniósł palec, kiedy azjatycka pijawka znów starała się go dopaść. - Poczekaj no. Pogadam tylko z tatą i się poprzytulamy.
Bane wysoko uniósł brwi.
- Poprzytulamy? - zakpił mrukliwym tonem. - Raczej zjemy siebie nawzajem...
Azjata jeszcze raz przejechał językiem po szyi Aleca, ale po usłyszeniu jego śmiechu w końcu się odczepił.
- Idę po żarcie - oznajmił, po czym wstał z łóżka.
![](https://img.wattpad.com/cover/255670659-288-k548447.jpg)
CZYTASZ
𝕎𝕚𝕝𝕝 𝕐𝕠𝕦 𝕊𝕞𝕚𝕝𝕖 𝕋𝕠 𝕄𝕖 𝔸𝕥 𝕋𝕙𝕖 𝔼𝕟𝕕?
Fanfic🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Magnus Bane robi wszystko, by uciec spod skrzydeł ojca. Jednak nie jest to takie proste. Asmodeusz, znany mafioza, widzi w swoim synu gangstera, który mu się przyda. Zsyła przez to na niego same problemy. Magnus każdego dnia...